Postanowienia noworoczne często dotyczą nauki języka. Wielkie plany i jeszcze większy entuzjazm to kwestia pierwszych tygodni, a czasem nawet dni, roku. Potem wszystko jest jak dawniej. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego tak się dzieje i jak to zmienić, przeczytaj artykuł.
W świadomości wielu osób postanowienia noworoczne to coś, co się robi a potem bardzo szybko łamie. Dlatego są one obiektem żartów i negatywnych komentarzy a wiele osób wręcz zarzeka się, że nigdy nie robi i nie będzie robić żadnych postanowień.
Tak naprawdę postanowienia noworoczne są przejawem chęci zmian na lepsze, jednak często wyrażają jedynie puste, „pobożne” życzenia, bez większego przemyślenia sprawy.
Mocne postanowienie czy puste hasełko?
Pewnie znasz takie typowe postanowienia jak:
Rzucę palenie
Odchudzam się
Będę ćwiczyć / biegać / Wykupię karnet na siłownię
Poprawię swój angielski
To jedne z najbardziej typowych obietnic, jakie sobie składamy. Możliwe, że uroczyście wyrzucisz paczkę papierosów, kupisz karnet na siłownię, kilka razy się przebiegniesz, wytrzymasz z miesiąc na diecie albo powtórzysz część zagadnień językowych. Wcześniej, czy później przyjdą gorsze momenty. Nerwowa sytuacja, więc sięgniesz po papieroska albo paczkę chipsów, dużo rzeczy zwali się na głowę to już nie starczy czasu na naukę języka albo ćwiczenia.
Szybko dojdziesz do wniosku, że nie masz silnej woli, czasu, talentu czy czego tam jeszcze, żeby zrealizować swoje postanowienia. Po prostu się poddasz.
Co właściwie chcesz osiągnąć?
Wyraź się precyzyjnie człowieku, bo nie wiadomo czego chcesz 😉 Mówisz: „W tym roku poprawię swój angielski”. Co konkretnie poprawisz? Słownictwo, pisownię, wymowę? Jak się za to zabierzesz? Od kiedy zaczniesz? Ile razy w tygodniu? W jaki sposób będziesz nad tym pracować?
Zobacz o ile lepiej brzmi takie stwierdzenie: „W tym roku raz w tygodniu przeczytam artykuł / wpis na blogu / rozdział z książki po angielsku i wpiszę do aplikacji nieznane słówka. Przez pozostałe dni będę 10 – 15 minut dziennie powtarzać słówka z aplikacją. Ostatniego dnia tygodnia wypiszę z pamięci nowe słówka. W ten sposób poszerzę słownictwo, poprawię czytanie oraz pisownię wyrazów, z którą mam kłopoty. Żeby móc pracować nad anielskim ograniczę czas spędzany na Facebooku / YouTube / Instagramie / z Netflixem itd.”
Bądź realistą
Każda nowa aktywność, którą chcesz wprowadzić w swoje życie, wymaga zmiany dotychczasowego trybu. Masz nadal tę samą ilość czasu do wykorzystania, więc musisz z czegoś zrezygnować w zamian za nową aktywność jak dodatkowa nauka języka czy ćwiczenia. W swoich postanowieniach planuj też, czego będziesz robić mniej.
Jeśli z kolei chcesz usunąć zły nawyk, na przykład palenie, pomyśl, czym można go zastąpić. Co możesz robić, kiedy nadejdzie twoja stała pora na papieroska i organizm zacznie się domagać nikotyny? Zanim oświadczysz, że rzucasz palenie zaplanuj, czym zajmiesz swoje myśli i swoje ręce w takich momentach. Jeśli się odchudzasz, co będziesz jeść zamiast słodyczy albo parówek?
Nie stawiaj sobie niemożliwych do osiągnięcia terminów. Nie przeskoczysz dwóch poziomów językowych w pół roku ani nie przygotujesz się w miesiąc do maratonu. Planując różne zmiany, zestaw je ze swoim stylem życia, obowiązkami, rodziną, przyjaciółmi i zainteresowaniami. Warto robić ambitne plany, ale nierealistyczne pomysły mogą na zawsze cię zniechęcić.
Planowanie zamiast postanowień?
Zaczęłam wpis od postanowień noworocznych a doszłam do planów. Niejeden motywacyjny mówca powie, żebyś robił plany zamiast postanowień. Plan, najlepiej szczegółowo rozpisany, jest czymś bardzo konkretnym. To taka forma umowy ze samym sobą, nie obiecanka – cacanka rzucona w przypływie słomianego zapału w pierwszym dniu nowego roku.
Planowanie polecam osobom, mającym setki rozmaitych pomysłów, których nigdy nie doprowadzają do końca. Na blogu kilkukrotnie pisałam o planowaniu nauki języka, na przykład: Jak dobrze zaplanować naukę języka obcego lub Jak osiągnąć sukces w nauce języków obcych – stawiamy cele cz. 1
Możesz swój pomysł potraktować jak projekt i nawet wpisać go w aplikację do zarządzania projektami. Jeśli jednak przytłacza cię konieczność dokładnego rozpisania planu i jego monitorowania, na początek po prostu zapisz, w jaki sposób chcesz zrealizować swoje postanowienie. Pomysł ubrany słowa od razu nabiera konkretnych kształtów.
Postaw na działanie.
Jest taka złota zasada, która mówi „Codziennie rób coś, co przybliży cię do osiągniecia celu”. To mogą być małe kroczki, najważniejsze żeby działać. Ta zasada sprawdza się szczególnie w nauce języków, gdzie tak ważna jest systematyczność.
Ja w myśl tej zasady codziennie robię coś w językach, których się uczę. Czasem jest to sesja z podręcznikiem, nauka gramatyki, nowych słówek, a czasem filmik na YouTube, odcinek serialu czy podcastu. Są dni, kiedy mam tylko jakieś 15 minut na powtórkę słówek z aplikacją. Najważniejsze, żeby nie odpuszczać.
Twoja kolej
Jak będzie z twoimi postanowieniami? Mam nadzieję, że ten artykuł dał ci trochę do myślenia a może i zainspirował do zmian. Wierzę, że tym razem zamiast pustych hasełek stworzysz gotowe do wprowadzenia w życie pomysły na zmiany. Życzę ci tego serdecznie.
A tak w ogóle, to robisz postanowienia i plany w nowym roku, czy nie czekasz ze zmianami do jakiejś szczególnej daty? Napisz w komentarzu.
Będzie mi miło, jeśli udostępnisz artykuł wszystkim, którym może się przydać.