Czy należysz do osób, które w nauce języków najmniej lubią ćwiczenie pisania? A może uważasz, że pisanie nie ma przyszłości, bo mamy coraz mniej okazji na wykorzystywanie takich umiejętności? Zajrzyj do artykułu i zobacz, dlaczego lepiej nie zaniedbywać pisania i jak pomoże ci ono wyeliminować błędy w mówieniu. Znajdziesz też kilka pomysłów, jak radzić sobie z pustką w głowie, wyeliminować błędy i bez problemu napisać większość tekstów nawet, jeśli ma się ścisły umysł.
Wygląda na to, że pisemne formy wypowiedzi nie są ulubioną formą nauki większości osób. Na pierwszej lekcji wypełniam z nowym uczniem analizę potrzeb, gdzie jest pytanie o to, która z umiejętności: mówienie, rozumienie ze słuchu, czytanie czy pisanie, jest dla niego najistotniejsza. Większość wskazuje na mówienie, dodając jednocześnie, że nie zależy im na ćwiczeniu pisania, bo praktyczne niewiele piszą i w dodatku tego nie lubią.
Zaintrygowana tak dużą niechęcią do pisania postanowiłam przyjrzeć się temu tematowi bliżej i poszukać odpowiedzi na następujące pytania:
Dlaczego nie lubimy pisać?
Czy pisanie rzeczywiście nie jest nam potrzebne?
Jak pokonać opór i niechęć do pisania?
Jak radzić sobie z pustką w głowie?
Jak wyeliminować błędy w pisowni?
Jak poprawić styl?
Dlaczego pisanie pomaga nam w mówieniu?
Dlaczego nie lubimy pisać?
Odpowiedź jest prosta, bo nie umiemy dobrze pisać. Robimy błędy w pisowni wyrazów, mylimy szyk zdania, czasy, przedimki, zaimki, przyimki itd. A wszystko jest czarno na białym! W dodatku nie mamy pomysłów na pisanie, a jak już dostaniemy zadany temat, to nie potrafimy ułożyć pisemnej wypowiedzi, głowimy się jak zacząć i jak zakończyć no i oczywiście, co włożyć do środka. W sumie pisanie jawi się jako żmudna, mozolna i niewdzięczna praca.
Czy pisanie rzeczywiście nie jest nam potrzebne?
W dobie rozwijającej się w szalonym tempie technologii, wiele osób wysuwa tezę, że niedługo przestaniemy pisać. Już teraz głównie wypełniamy testy, formularze, ankiety a na co dzień komunikujemy się prostymi wiadomościami. Na pewno nie będziemy pisać odręcznie, a być może wystarczy jedynie dyktowanie maszynie, co ma za nas napisać.
Może kiedyś tak będzie, na razie jednak pisanie kwitnie. Wystarczy spojrzeć na samą ilość blogów, wydawanych własnym nakładem powieści, zbiorów wierszy czy poradników, recenzji filmów i książek, opinii o produktach czy usługach, artykułów, reportaży, zwierzeń i dyskusji. A wszystko to piszemy sami z siebie w wolnym czasie. Do tego dochodzą jeszcze teksty pisane w pracy: maile, pisma, raporty, plany, sprawozdania, prezentacje, regulaminy, instrukcje itd. Jeśli umiemy dobrze pisać, łatwiej znajdziemy pracę i wypromujemy się w Internecie.
Jak pokonać opór i niechęć do pisania?
Często słyszę takie stwierdzenie: „Mam ścisły umysł, wypowiedzi pisemne to nie moja rzecz”. Czy to czasem nie wymówka? Przecież nie musisz tworzyć utworów na konkursy literackie. Większość form pisemnych, z jakimi się na co dzień stykamy, także te wymagane na lekcjach języka, mają swoje charakterystyczne struktury oraz specyficzne wyrażenia i słownictwo. Czy to będzie esej, czy e-mail, recenzja czy raport, rozprawka czy biznes plan, każdy tekst rządzi się swoimi prostymi i logicznymi regułami, a to przecież coś, co umysły ścisłe lubią najbardziej. Poznaj reguły i charakterystyczny język używany w danej wypowiedzi, przećwicz kilka razy a z każdym kolejnym tekstem twoje pisanie stanie się bardziej automatyczne, jak nawyk. Załóż sobie folder, w którym zbierzesz informacje o strukturze tekstu, wyrażenia oraz kilka modelowych przykładów.
Jak radzić sobie z pustką w głowie?
W teorii wiemy jak mamy napisać dany tekst, ale nie mamy pomysłu na treść. Wpatrujemy się w pustą kartkę i czujemy nieprzyjemne ciśnienie pod czaszką. Jeśli zdarzy ci się coś takiego to… zacznij pisać! Pisz cokolwiek, byle jak, nie przejmuj się błędami, stylem, potraktuj to jak burzę mózgów, wyrzuć z siebie wszystko, co ci przychodzi do głowy. Zobaczysz, że jak w gimnastyce, rozruszasz się i pokonasz blokadę.
Kiedy już ubierzesz w słowa wszelkie myśli związane z tematem, zabierz się do ich porządkowania. Weź folder z regułami pisania danego tekstu oraz przydatnymi wyrażeniami (patrz punkt wyżej) i popracuj nad tym, aby wpasować chaotyczną paplaninę w te reguły. Stwórz szkic, który będzie miał odpowiednią formę (paragrafy, punkty, sekcje), choć wpisana w niego treść będzie jeszcze daleka od ideału. Następnie sięgnij po wszelkie znane ci środki, ciekawe struktury, łączniki, przymiotniki i przysłówki, określenia czasowe itd i zastanów się jak możesz ich użyć aby wzbogacić swój tekst i podnieść wypowiedź na wyższy poziom.
Jak wyeliminować błędy w pisowni?
Nie możemy całkowicie polegać na programach sprawdzających pisownię, bo nie znajdują one wszystkich błędów. Myląc litery piszemy wyraz, który istnieje w danym języku, ale akurat nie o ten nam chodzi. Aby poprawić pisownię przede wszystkim sprawdzajmy wyrazy w dobrym słowniku. Co to jest dobry słownik wyjaśniam tutaj. Dzięki temu użyjemy odpowiednich słów do kontekstu, sprawdzimy nieregularne formy i samą pisownię.
Po drugie, jak najwięcej piszmy odręcznie. Nawet jeśli taka rada brzmi dziwnie w dzisiejszych czasach, pismo ręczne jest świetną nauką. Mięśnie ręki uczą się pewnych ruchów przy tworzeniu układu liter składających się na wyraz a pisanie staje się mechaniczne. W ramach ćwiczeń możemy wypisywać sobie z różnych tekstów zdania z trudnymi wyrazami. Jeśli macie w swoich materiałach i podręcznikach ćwiczenia na układanie rozsypanych wyrazów w zdaniu, nie numerujcie tych wyrazów, a napiszcie całe zdanie. Zamiast łączyć liniami wyrazy w kolokacjach albo części wyrażeń 1 a, 2 b, wypiszcie wszystko do osobnego zeszytu. Tak, to zajmuje więcej czasu, ale za to szybciej zapamiętacie zwroty a przy okazji opanujecie pisownię wyrazów.
Jak poprawić styl?
Pozostają jeszcze błędy stylistyczne. Jednym ze sposobów na nie jest wspomniane wyżej pisanie odręczne. To właśnie zadania polegające na układaniu rozsypanych wyrazów w zdania jest świetnym ćwiczeniem stylistyki. Warto też wzorować się na modelowych tekstach. Podręczniki a także strony internetowe pełne są przykładów różnorodnych tekstów, do których zawsze możemy zajrzeć by przypomnieć sobie prawidłowy układ i styl. Również czytanie różnorodnych tekstów w języku obcym sprawi, że będziemy wypowiadać się bardziej naturalnie i sprawniej zastosujemy ciekawe składnie. Tu znów wracam do wspomnianego wcześniej pomysłu folderu z użytecznymi wyrażeniami i zwrotami, które będziemy mogli wykorzystać w tworzeniu różnych tekstów.
Pamiętaj o jednej ważnej rzeczy: nie sil się na oryginalność! Takie próby zazwyczaj kończą się kompletnym nieporozumieniem. Wydaje ci się, że użyty chwyt stylistyczny zrobi wrażenie na czytelniku, gdy tym czasem czytający zastanawia się, co właściwie chciałeś napisać i po co. Trzymaj się sprawdzonych patentów, przynjajmniej do czasu aż płynnie opanujesz język.
Dlaczego pisanie pomaga nam w mówieniu?
Kiedy tworzymy wypowiedź pisemną mamy czas na sprawdzenie rzeczy, których nie jesteśmy pewni, przemyślenie i ułożenie wypowiedzi, zastanowienie się nad gramatyką czy wyszukanie ciekawych zwrotów. Dzięki takiej samodzielnej pracy lepiej zapamiętujemy słówka, wyrażenia, gramatykę. Nasze wypowiedzi ustne stają się też bardziej spójne i płynne, bo pisząc przećwiczyliśmy logiczne i zgrabne artykułowanie naszych myśli. Uświadamiamy sobie też często popełniane błędy i łatwiej będzie nam je wyeliminować.
Jeśli pisanie jest jednym z elementów zajęć językowych, a twój tekst zostanie sprawdzony przez nauczyciela, otrzymasz informację o tym, w czym masz problem i nad czym należy popracować. Nie bójmy się tych uwag. To znakomita podstawa do dalszej pracy. Dlatego nie idź na łatwiznę i nie miel w kółko już opanowanych elementów językowych. Wykorzystaj prace pisemne do wypróbowania nowopoznanych składni i wyrażeń. Przekonasz się, czy je zrozumiałeś i dobrze używasz.
Mam nadzieję, że pokazałam, dlaczego pisanie ma przyszłość oraz jak możemy wykorzystać je, aby rozwinąć umiejętności językowe. Być może przekonałam też kilka osób o ścisłych umysłach, że wystarczy trzymać się pewnych schematów, w pewien sposób zautomatyzować proces pisania a stanie się on bardzo logiczny i prosty. Czy stosujecie któryś z podanych przeze mnie pomysłów na lepsze pisanie? Jakie są efekty? A może znacie inne rozwiązania? Podzielcie się w komentarzach.
Przeczytaj też:
Jak samodzielnie poprawić wymowę i nauczyć się lepiej rozumieć native speakerów
Jak przyjemnie i za darmo poprawić znajomość angielskiego
Jaki pożyteczny blog! Cieszę się, że na niego trafiłam!
Świetny post i rady. Ja lubię pisać i to bardzo, ale też zdarza mi się pustka w głowie. Zgadzam się, że najlepsza rada na taką bolączkę, to po prostu zacząć pisać 🙂 Pomysł z folderem bardzo mi się podoba.
Bardzo trafione wskazówki, jak ćwiczyć pisanie po angielsku. Na pewno pomoże nam w tym również systematyczność i wytrwałość. Im więcej będziemy pisać, tym lepiej będzie nam to wychodziło.
Bardzo dziękuję. Przydatne i cenę wskazówki