Jesteś zajętą osobą i trudno ci znaleźć czas na naukę języka? Jeśli różne metody i narzędzia do planowania czasem nie sprawdzają się w twoim przypadku, albo zwyczajnie nie cierpisz planowania, to mam dla ciebie inny pomysł.
Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę internetową zapytanie „jak znaleźć czas na naukę języka”, to otrzymasz mnóstwo artykułów i filmików. Znajdziesz tam pomysły na zaplanowanie tygodnia, miesiąca, czy roku nauki, opisy narzędzi pomagające zarządzać czasem a nawet popularnych aplikacji do zarządzania projektami.
Wszystko to bardzo fajnie wygląda w teorii ale proza życia często boleśnie weryfikuje praktyczne użycie takich rozwiązań. Tak przynajmniej było u mnie. Jeśli ty też czujesz, że nie po drodze ci z większością rozwiązań stosowanych w zarządzaniu czasem, to mam dla ciebie alternatywę.
Dlaczego popularne metody zarządzania czasem nie zawsze się sprawdzają?
Moim zdaniem klucz tkwi w tym, kto promuje i stosuje te narzędzia. Są to albo młode osoby, single, freelancerzy lub ludzie o osobowości „zawodnika”, czyli kogoś nastawionego na osiągnięcie celu, umiejącego się samodzielnie zdyscyplinować i konsekwentnie działać. A co jeśli nie jesteś żadnym z tych typów?
Uczę angielskiego osoby dorosłe i większość moich uczniów pracuje na etacie lub prowadzi własne firmy, ma rodziny, mniejsze lub większe dzieci, czasem starszych członków rodziny do opieki. W ich życiu jest duża zmienność, na którą zupełnie nie mają wpływu. Wyjazdy służbowe, nieoczekiwane zmiany i wyzwania w pracy, choroby młodszych dzieci, problemy starszych dzieci, to wszystko sprawia, że planowanie czegoś na sztywno traci sens.
Sama uczę się dwóch języków: japońskiego i włoskiego. Przeczytałam sporo książek i artykułów na temat zarządzania czasem i wypróbowałam trochę narzędzi między innymi, Nozbe, Trello, Evernote, Microsoft Planner, różne rodzaje kalendarzy i organizerów elektronicznych i zwykłych, tabele w Excelu itp. Jednak dużo czasu pochłaniało mi samo manipulowanie narzędziami a nauka w formie zadań na tydzień czy miesiąc, przestała być przyjemnością.
Jak zatem zaplanować naukę języka?
Samodzielne wymyślenie i rozplanowanie w czasie programu swojej nauki, zgromadzenie odpowiednich materiałów, zdecydowanie o formie sprawdzania postępów, to czasochłonne i trudne zadanie. Jeśli nie masz pojęcia jak się za to zabrać i boisz się, żeby nie uczyć się w kółko jednego i tego samego, proponuję trzy rozwiązania.
Pierwsze, to nauka na kursie lub z lektorem. Oczywiście musisz płacić za lekcje, ale w tej cenie nauczyciel opracuje plan nauki, przygotuje i dostarczy ci materiały, da zadania do samodzielnej pracy oraz sprawdzi postępy i przekaże informację zwrotną. Twoim jedynym zmartwieniem będzie znalezienie czasu na wykonanie zadań domowych, powtórki i większy kontakt z językiem poza lekcjami.
Możesz też uczyć się z podręcznikiem dla samouków lub nawet takim stosowanym na kursach językowych. Podręcznik poprowadzi cię przez materiał, zapewni różnorodne aktywności i różne sposoby testowania. Będziesz ćwiczyć czytanie, pisanie, gramatykę, słownictwo i rozumienie ze słuchu z nagraniami. Największy problem jest z mówieniem, bo musisz mówić do siebie i nikt tego nie zweryfikuje. Żeby podciągnąć się w tym obszarze, otaczaj się językiem i szukaj kontaktu z rodzimymi użytkownikami języka.
Wreszcie, możesz skorzystać z aplikacji, które oferują gotowe kursy np. Duolingo, Babbel, Memrize itp. Taka aplikacja dawkuje ci porcję materiału, pokazuje gramatykę i słownictwo, które potem ćwiczysz i powtarzasz w formie fiszek lub quizów a następnie testuje twoje umiejętności zanim poda ci kolejną porcję materiału. Ucząc się z aplikacją musisz dodatkowo otaczać się językiem i szukać okazji do jego aktywnego używania.
Ile czasu trzeba poświęcić na naukę języka?
Jest jeszcze kwestia tego, ile czasu dziennie lub tygodniowo trzeba poświęcić na naukę. Mam na to klasyczną odpowiedź: to zależy. Jeśli musisz w szybkim czasie opanować język, to wygospodaruj możliwie najwięcej czasu w ciągu dnia. Minimum jedną godzinę dziennie, codziennie. Gdy jesteś w stanie poświęcić kilka godzin, zmieniaj aktywności, żeby nie siedzieć na przykład cały dzień nad ćwiczeniami gramatycznymi.
Natomiast jeżeli chcesz po prostu uczyć się równym tempem, uprawiać taki jogging językowy zamiast sprintu, to możesz przeznaczyć mniej czasu, wystarczy nawet 10-15 minut. Lepiej uczyć się w mniejszych dawkach ale codziennie lub kilka razy w tygodniu, niż robić „nasiadówę” raz na tydzień.
Moim dorosłym, zapracowanym uczniom mówię, że nie muszą się uczyć codziennie. Dlaczego? Ponieważ czasami jest to po prostu niewykonalne. Sama też mam takie dni, kiedy poza pracą trzeba coś pozałatwiać i ogarnąć w domu. Moment dla siebie przychodzi dopiero wieczorem. Wtedy jestem jednak zmęczona, więc bez sensu zabierać się za naukę. Najważniejsze, żeby uczyć się w tygodniu, jak najczęściej się da, ale też nie robić dużych przerw w nauce, zatem uczyć się w święta i na wakacjach.
Jak zorganizować czas na naukę?
Wreszcie dochodzimy do kluczowego pytania, jak znaleźć, czy też zorganizować, czas na naukę. Czy da się to zrobić bez planerów, aplikacji, rozpisek, tabelek? Pewnie osoba w typie „zawodnika” zupełnie sobie tego nie wyobraża. Ja jednak miałam wrażenie, że zbyt dużo czasu poświęcam samym narzędziom do planowania i zarządzania czasem. W dodatku, kiedy tylko wpadłam w okres nieprzewidzianych zawirowań, plan się rozjeżdżał a ja czułam słabnącą motywację do nauki.
Jeśli ciebie też zniechęca do działania niewykonanie założonego planu, polecam inne podejście. Przede wszystkim kieruj się zasadą „codziennie muszę coś zrobić w języku, którego się uczę”.
Wykorzystaj każdy moment
Staraj się szukać w ciągu dnia przestrzeni czasowych, które możesz wykorzystać na naukę. Nawet te 10-15 minut. Zawsze miej przy sobie telefon z aplikacją do nauki czy zeszyt. Powtarzaj materiał w środkach transportu, w poczekalni u lekarza, siedząc z farbą na głowie u fryzjera, czekając aż dziecko skończy zajęcia.
Jeśli nie jesteś w stanie uczyć się aktywnie, np. powtarzać słówka czy robić ćwiczenia, to otaczaj się językiem w inny sposób. Nawet w chwilach zmęczenia można posłuchać piosenek, obejrzeć serial z napisami polskimi (żeby rozumieć i mieć przyjemność z oglądania ale też słyszeć język obcy), zobaczyć komentarze w mediach społecznościowych, poczytać książkę w obcym języku czy posłuchać podcastu.
Wpleć angielski w codzienne aktywności
Możesz też stosować zasadę „dwa w jednym” i na przykład zmywać, gotować, prasować albo spacerować, biegać czy jechać do pracy słuchając podcastów albo audiobooków w języku obcym.
Warto też „wcisnąć” język obcy w codzienne aktywności i poniekąd wymusić kontakt z nim. Na przykład jeśli lubisz muzykę popularną czy rockową, słuchaj piosenek w języku, którego się uczysz. Zaglądasz na media społecznościowe? Obserwuj profile i strony, nie tylko nauczycieli języka ale też serwisy z danego kraju.
Ja na przykład codziennie rano 10-20 minut czytam wiadomości przed rozpoczęciem pracy albo w przerwie pomiędzy porannymi zajęciami. Mam w przeglądarce folder z ulubionymi serwisami i czytam newsy w czterech językach: polskim, angielskim, włoskim i japońskim. Czasami są to tylko nagłówki i podtytuły ale i tak uczę się dużo nowych słów i wyrażeń. Przede wszystkim codziennie robię coś, nawet mały kroczek, żeby poprawić znajomość języków.
W ten właśnie sposób możesz codziennie znaleźć czas na naukę, czy też kontakt z językiem. Nauka nie znuży cię jeśli będziesz przeplatać aktywności – raz aktywna praca w formie powtórek, a innym razem coś biernego, jak film czy gra z napisami. Mam nadzieję, że u ciebie sprawdzi się to tak, jak u mnie.
Zobacz też
Najlepsza metoda nauki języka – jak ją znaleźć?
7 złych nawyków ze szkoły, przez które masz problem w nauce języka
Jak uczyć się słówek i systematyczności jednym prostym sposobem.
Jeśli znasz inne sposoby na organizację nauki i znalezienie czasu, to podziel się w komentarzu pod artykułem. Będzie mi też bardzo miło jeśli udostępnisz artykuł osobom, którym może się przydać.