Uczysz się języka obcego w szkole, na studiach, w szkole językowej czy indywidualnie z lektorem? Poznaj kilka prostych sposobów dzięki którym możesz podkręcić naukę i uzyskać lepsze efekty kursów językowych.
Od czego zależą efekty kursów językowych?
Zanim powiem jak można uzyskać lepsze rezultaty, warto wspomnieć od czego zależą efekty kursów językowych, Składa się na nie kilka czynników. Bardzo ważną rolę odgrywa oczywiście nauczyciel, jego doświadczenie, wiedza, zdolności organizacyjne, podejście do uczniów. Znaczenie ma też metoda nauczania, wykorzystywane materiały i częstotliwość zajęć. Jeśli uczysz się w grupie jej dynamika też będzie wpływać na twoją naukę. Ambitne osoby będą ciągnąć poziom grupy w górę. Z drugiej strony członkowie grupy na wyższym od ciebie poziomie mogą też działać demotywująco. Osoby pozostające w tyle z nauką będą hamować całą grupę.
Wpływ na efekty nauki, zarówno na zajęciach grupowych jak i indywidualnych może mieć nawet kwestia tego, czy lubisz nauczyciela i czy interesują cię materiały. Musisz jednak wiedzieć, że żadna porządna szkoła ani rozsądny nauczyciel nie zagwarantuje ci konkretnych efektów nauki. Dlaczego? Ponieważ w większości zależą one od ciebie. Nawet najgenialniejszy nauczyciel z najskuteczniejszą metodą nic nie wskóra, jeśli ty nie będziesz pracować. Samo chodzenie na kurs nie wystarczy.
Ciekawe jest to, że chociaż uczysz się na kursie językowym według pewnego programu, masz wpływ na zwiększenie efektów takiej nauki. Zaproponuję ci kilka prostych aktywności, coś na początek zajęć, pomysł na lepsze utrwalanie i poszerzanie wiedzy a także testowanie samego siebie. Niektóre z nich wydają się wręcz banalne ale takie z pozoru błahe rzeczy potrafią dać niewspółmiernie duże efekty.
Korzyści kursów językowych poza samą nauką
Zwiększysz efekty swojej nauki wykorzystując niedoceniane korzyści kursów językowych. Chodzi przede wszystkim o zrobienie użytku z tego, co oprócz samej nauki, daje kurs. W pewnym sensie przychodzisz na gotowe. Nie musisz zastanawiać się czego i w jakiej kolejności się uczyć, z jakich materiałów korzystać oraz jak ćwiczyć. Oszczędzasz dużo czasu, który możesz przeznaczyć na kontakt z autentycznym językiem.
W razie problemów czy wątpliwości możesz po prostu zapytać nauczyciela, zamiast przekopywać zasoby internetu, pytać nie wiadomo kogo na forach by uzyskać kilka sprzecznych ze sobą odpowiedzi. W czasie zajęć masz bezpieczną przestrzeń żeby próbować nowych rzeczy. Mam na myśli przećwiczenie nowego słownictwa, struktur, czy nawet eksperymentowanie z językiem. Nawet jeśli ci nie wyjdzie i narobisz błędów, nic wielkiego się nie stanie. W końcu jesteś na kursie, uczysz się, to normalne.
Czy jednak faktycznie wykorzystujesz te korzyści? Z mojego doświadczenia, zarówno osoby która uczyła się różnych języków na kursach, jak i nauczyciela języka angielskiego wynika, że większość osób niestety nie próbuje wycisnąć więcej z kursu. Mam jednak nadzieję, że przetestujesz kilka pomysłów, które podrzucam poniżej.
Coś na dobry początek zajęć
Warto podkręcić kurs językowy już od samego początku lekcji. Czasem jest tak, że nauczyciel ma dla ciebie zadania na początek zajęć. Często jednak albo czeka się chwilę na pozostałych uczestników, albo jest pogadanka na rozgrzewkę. Wykorzystaj ten moment. To okazja dla ciebie aby szlifować mówienie, użyć nowego słownictwa albo przećwiczyć struktury gramatyczne. Jednak, żeby to dobrze wyszło potrzebujesz się trochę przygotować.
Po prostu przemyśl sobie, jaki jest twój cel i w jaki sposób możesz go zrealizować. Powiedzmy, że uczysz się angielskiego i chcesz poćwiczyć czasy Present Perfect i Past Simple. Bez czekania na rozpoczęcie lekcji zagadnij nauczyciela i pozostałych kursantów. Możesz zapytać, czy już słyszeli o czymś z ostatnich wiadomości, czy widzieli oskarowe filmy, przeczytali bestseller, albo odwiedzili jakieś miejsce. Możesz opowiedzieć o swoich ostatnich doświadczeniach, czego nowego udało ci się w ostatnich dniach nauczyć, albo czego nie udało ci się do tej pory zrobić.
Nie rób tego jednak „na spontanie”, czyli na zasadzie „coś tam powiem” i „jakoś to będzie”. Tak nigdy nie wychodzi dobrze. Z drugiej strony nie pisz sobie tego, co masz powiedzieć. W końcu chodzi o ćwiczenie mówienia. Po prostu zastanów się o czym możesz porozmawiać, w jaki sposób zagadniesz, co i jak powiesz. Nie bój się błędów. W tej aktywności chodzi właśnie o to, żeby zobaczyć, na ile radzisz sobie z językiem i co jeszcze wymaga poprawy.
Pracuj na efekty zamiast iść na łatwiznę
Żeby zobaczyć trwałe efekty nauki trzeba trochę popracować. Niestety większość osób ćwicząc z materiałami idzie na łatwiznę. Trochę jest w tym winy samych materiałów, które są tak przygotowane, żeby ułatwić naukę. Wystarczy sobie trochę poklikać w aplikacji, czy na platformie. W podręczniku wpisać słówka w dziury w zdaniach, albo nawet tylko a), b) lub c), ponumerować rozsypane słowa, w kolejności w jakiej mają stworzyć zdanie. Wydaje się, że w ten sposób możesz zrobić w krótkim czasie więcej.
Sęk w tym, że coś, czego wykonanie zajmuje mniej czasu, nie zostaje na dłużej w głowie. Dlatego namawiam do wypisywania całych zdań, tworzenia własnych banków słów, map pamięciowych i po swojemu zapisanych informacji gramatycznych. Z pozoru wynotowywanie informacji z książek może się wydawać bezsensowne. Jednak czas, który na to poświęcisz zaprocentuje. Notując uczysz się. Łatwiej ci będzie zajrzeć i odnaleźć coś we własnych notatkach, niż w książce. Nie będziesz też potrzebować tylu powtórek, nie będzie ci ta wiedza ciągle gdzieś umykać.
Przepisywanie całych zdań zamiast wstawiania wyrazów w dziurę czy numerowania słów ma jeszcze jedną zaletę. Pisząc ćwiczysz szyk zdania, kolokacje, pisownię. Dzięki temu zaczynasz płynniej wypowiadać się w języku obcym. Po prostu pisanie sprawi, że będziesz lepiej mówić. Nasz mózg podczas pisania działa na zwiększonych obrotach i lepiej zapamiętuje. Piszę o tym więcej w artykule: Czy pisanie odręczne pomaga w nauce języka obcego?
Wykorzystaj maksymalnie materiały z kursów językowych
Z materiałów, które wykorzystujesz na kursach językowych możesz naprawdę sporo wycisnąć. Popatrz na nie, jak na źródło języka. W domu, w ramach własnej pracy jeszcze raz przeczytaj tekst, jaki był na zajęciach. Tym razem skoncentruj się na języku a nie treści. Jestem pewna, że z każdego takiego tekstu możesz wypisać 7 – 10 ciekawych wyrażeń. Kiedy czytasz tekst po raz pierwszy, często ich nie zauważasz. Prześlizgujesz się po nich bo rozumiesz znaczenie ale dopiero wgryzając się w tekst dostrzeżesz, że są interesujące, że takie coś nie wpadło by ci do głowy.
Takie ciekawe elementy języka, wyrażenia czy przykłady struktur gramatycznych, możesz też wypatrzeć w zwykłych ćwiczeniach. Tak, mówię o zdaniach z dziurami, rozsypankach, zadaniach wielokrotnego wyboru i innych. Są to w końcu pełne zdania w języku obcym, świetne przykłady na słowa i struktury w kontekście. Jeśli powtarzasz materiał z aplikacją, taką jak na przykład Anki czy Quizlet, możesz wręcz przepisać zdanie z dziurą po jednej stronie fiszki i pełne zdanie po drugiej. Tego typu powtórki są zdecydowanie skuteczniejsze, niż wkuwanie słówek z listy.
Czy wiesz, że aby słówko albo wyrażenie osadziło się w pamięci długoterminowej, musisz zobaczyć je w co najmniej 9-ciu różnych kontekstach. Mówiąc inaczej, potrzebujesz 9-ciu różnych przykładów użycia. Wykorzystując materiały z lekcji, w tym ćwiczenia ale też materiały do pracy w domu, masz szansę zebrać te przykłady. Przy okazji zrobisz świetną powtórkę. Zdania z materiałów pomogą „zaczepić” elementy języka w twojej pamięci bo będą nawiązywać do tematu zajęć, do tekstu, nagrania i rozmowy na lekcji.
Możesz oczywiście poprosić sztuczną inteligencję, żeby napisała gotowe przykłady. Jeśli udostępnisz inteligencji teksty z lekcji czy transkrypcję nagrania, to może przygotować na tej podstawie przykładowe zdania z tłumaczeniami. Wystarczy je przekopiować do aplikacji z fiszkami. Moim zdaniem jednak zawsze lepiej zrobić to samodzielnie. Wtedy ja decyduję i wybieram to, czego chcę się uczyć, co mi się podoba i co mnie zaciekawiło.
Zobacz też: Dlaczego warto uczyć się języka z podręcznikiem?
Prosty nawyk, który przynosi duże efekty
Na koniec polecam naprawdę prosty nawyk, który gwarantuje dobre efekty. Dotyczy on niedocenianej przez wielu pracy domowej. Część osób w ogóle nie chce żadnych zadań do domu, inni robią na kolanie przed zajęciami a jeszcze inni, żeby nauczyciel się cieszył. Tym czasem praca domowa jest świetną okazją do samodzielnego przećwiczenia języka. Zmień ją w swoisty test umiejętności.
Zanim zabierzesz się za zadania domowe, powtórz materiał. Jak wspomniałam wyżej, przeskanuj materiały w poszukiwaniu ciekawych elementów języka i wypisz je. Dopiero po przynajmniej jednej powtórce tego materiału zabierz się za pracę domową. Spróbuj zrobić ją samodzielnie, bez zaglądania do notatek. Potraktuj to jak mini test. Im więcej powtórek przed takim „testem” zrobisz, tym lepiej ci wyjdzie. Na koniec możesz zweryfikować swoje odpowiedzi z materiałami.
Na kolejne zajęcia przyjedziesz nie tylko z pracą domową, ale i lepiej opanowanym materiałem. Nawet jeśli okaże się, że masz błędy w odpowiedziach, lepiej zrozumiesz dlaczego coś jest nieprawidłowe. Lepiej też zapamiętasz na co uważać, bo twoje zaangażowanie w te zadania będzie większe. Jeśli masz przygotować w domu wypowiedź ustną czy pisemną, postaraj się użyć jak najwięcej nowopoznanych rzeczy. W ten bezpieczny sposób sprawdzisz, czy potrafisz ich używać. To wszystko sprawi, że będziesz rozwijać swój język i szybciej robić postępy.
Twój krok dalej zwiększy efekty kursów językowych
Działania, które opisałam, to po prostu krok dalej, niż tylko chodzenie na zajęcia i robienie tego, co jest wymagane. Głębsza praca z materiałami i testowanie nowopoznanych elementów języka to proste nawyki, dzięki którym zwiększysz efekty swojej nauki. Jeśli oprócz tego będziesz szukać kontaktu z autentycznym językiem i otaczać się nim, jestem pewna, że zobaczysz duże postępy
Uczysz się na kursie językowym albo na indywidualnych lekcjach? Czy robisz podobne do opisanych przeze mnie rzeczy? A może masz swoje patenty by wycisnąć więcej z kursów językowych? Podziel się w komentarzu!