Chcesz wrócić do nauki języka po dłuższej przerwie ale nie wiesz na jakim jesteś poziomie i od czego zacząć? Zastanawiasz się, czy można samodzielnie odświeżyć wiedzę? Mam dla ciebie kilka pomysłów z własnego doświadczenia, kiedy udało mi się wyciągnąć mocno zapomniany język na przyzwoity poziom.
Czy w ogóle warto wracać do nauki języka po wielu latach?
Na początek nasuwa się pytanie, czy w ogóle warto wracać do nauki języka po długiej przerwie? Czy nie lepiej uczyć się innego języka? Myślę, że warto odkurzyć zapomniany język w dwóch przypadkach. Pierwszy, kiedy język ci się podobał i interesują cię jakieś aspekty związane z krajem, w którym jest używany. Drugi przypadek, to sytuacja w której kiedyś udało ci się dojść do poziomu co najmniej średniozaawansowanego. Wówczas łatwiej i szybciej przypomnisz sobie podstawy języka.
Dodatkowo, inne rzeczy mogą przemawiać za odkurzeniem języka. Na przykład masz wciąż materiały i pomoce do nauki więc nie musisz szukać, zdobywać, wydawać pieniędzy. Z własnego doświadczenia powiem ci, że starsze podręczniki często lepiej wyjaśniają wiele rzeczy, mają lepsze przykłady czy ćwiczenia, niż te najnowsze. Wraz z odświeżaniem języka będą ci się przypominać różne elementy, na które, na przykład, zwracał uwagę poprzedni nauczyciel. Niuanse wymowy czy pisowni, pomysły na naukę albo sprytne rozwiązania.
W jaki sposób wrócić do nauki języka po przerwie?
Możesz wrócić do nauki języka po dłuższej przerwie na kilka sposobów. Wybierając nie kieruj się tym, co najtańsze czy najłatwiejsze. Kieruj się swoim charakterem, stylem życia, ilością czasu jaki możesz poświęcić, trudnością lub łatwością w przyswajaniu wiedzy językowej itd. Najpopularniejsze sposoby to:
Zajęcia grupowe lub indywidualne
Dla wielu osób językowe zajęcia grupowe lub indywidualne lekcje z lektorem będą najwygodniejszym rozwiązaniem. Po pierwsze, zostanie oceniony twój poziom językowy i dobrana odpowiednio grupa, rodzaj zajęć i materiały. Po drugie, masz duże szanse uczyć się systematycznie, dzięki konkretnemu grafikowi zajęć. To z kolei daje szansę na dobre opanowanie języka tym razem. Możesz też zawsze liczyć na pomoc i informację zwrotną o postępach. Właściwie pozostaje ci tylko zajęcie się samą nauką, o resztę zadba szkoła lub nauczyciel.
Minusem tego rozwiązania jest jego koszt. To najdroższa opcja. Jest też mało elastyczna, bo jednak musisz się dopasować do jakiegoś grafiku. Nawet w przypadku zajęć indywidualnych, gdzie możliwe są zmiany terminu, odwołania czy odpracowania, nadal musisz zgrać swój kalendarz z agendą nauczyciela. Może się też zdarzyć, że minie sporo czasu i trochę nietrafionych wyborów zanim znajdziesz odpowiednie lekcje dla siebie. Mimo dużej konkurencji na rynku, to wcale nie jest takie proste.
Aplikacja do nauki języków
Jeśli lubisz technologiczne nowinki, to podszlifowanie języka z aplikacją może być opcją dla ciebie. Mam na myśli aplikacje z gotowymi kursami językowymi na różnych poziomach, na przykład: Duolingo, Babbel, Rosetta Stone czy eTutor. Zaletą takiego rozwiązania jest elastyczność – uczysz się kiedy chcesz i gdzie chcesz. Jednocześnie takie platformy mają system przypomnień oraz porcje dziennej nauki tak, aby uczyć się systematycznie. Dzięki wsparciu sztucznej inteligencji możesz ćwiczyć konwersacje. Są też motywujące do nauki elementy grywalizacji czyli porównywania osiągnięć z innymi użytkownikami, gry, quizy, zabawy językowe.
Nauka z aplikacją ma też swoje wady. Wspomniane platformy z lekcjami są w większości płatne na zasadzie subskrypcji. Koszt jest mniejszy, niż zajęć z lektorem ale czasem trudno lub nie można zrezygnować z opłaconego okresu subskrypcji. Różne są opinie na temat skuteczności takich kursów ale wydaje mi się, że do odświeżenia języka mogą się sprawdzić. Oczywiście o ile umiejętności językowe: mówienie, czytanie, rozumienie ze słuchu, pisanie, komunikacja, masz na podobnym poziomie. Jeśli jednak lepiej radzisz sobie z recepcją (słuchanie, czytanie), niż produkcją (mówienie, pisanie), to aplikacja nie będzie dobrym pomysłem.
Samodzielna nauka języka
Jeśli chodzi o odświeżenie języka dobrym pomysłem może być samodzielna nauka. To dlatego, że już kiedyś udało ci się przejść przez podstawy tego języka, poznać jego wymowę, podstawowe elementy czy nawet dojść do wyższego poziomu. Dzięki temu łatwiej ci będzie wszystko sobie przypomnieć. Jest to też najbardziej elastyczna forma, ponieważ wszystko możesz dopasować do swoich potrzeb, od zakresu nauki, jej tempa i formy po materiały i narzędzia. Może to też być najtańsze rozwiązanie ze względu na darmowe zasoby internetu oraz koszt książek, które możesz kupić z drugiej ręki.
Wadą takiej nauki jest to, że musisz poświęcić więcej czasu na zorganizowanie się. Nawet jeśli poprosisz sztuczną inteligencję o napisanie planu nauki i tak warto go zmodyfikować do własnych możliwości i potrzeb. Trzeba też samodzielnie zgromadzić materiały i wymyśleć sposób na weryfikowanie postępów a także praktyczne ćwiczenie języka. Obecnie w wielu przypadkach można wesprzeć się AI ale dużo pracy organizacyjnej będzie po twojej stronie. Do tego musisz samodzielnie dbać o systematyczność nauki. Jeśli jednak odpowiednio sobie wszystko poukładasz, będzie to najskuteczniejsza forma nauki.
Jak ja wróciłam do nauki języka po długiej przerwie
Opowiem ci, jak ja wróciłam do nauki języka włoskiego po bardzo długiej przerwie. Może to będzie inspiracją. Przez jakieś 20 lat w ogóle nie używałam tego języka. Wcześniej uczyłam się kilka lat na kursach językowych. Nie jestem pewna, na jaki poziom wtedy dotarłam, może B2. Język wykorzystywałam pracując we włoskim banku. Jednak kiedy zmieniłam pracę, kompletnie straciłam kontakt z włoskim. Dużo się zmieniało w moim życiu i nie miałam głowy, do tego, żeby nawet utrzymywać jakoś kontakt z językiem.
Po wielu latach zachciało mi się odświeżyć swój włoski. Nie miałam pojęcia, jaki jest mój poziom, w głowie kołatały się jakieś strzępki słów i struktur. Nie byłam też w 100% pewna, czy to czasem nie jest chwilowy kaprys. Dlatego postanowiłam przypomnieć sobie język włoski samodzielnie. Potraktowałam to trochę jak eksperyment. Ponieważ minęło tak dużo czasu, stwierdziłam, że dobrze będzie wrócić do samych początków i wszystko porządnie powtórzyć. Zdobyłam książkę dla początkujących i zupełnie na luzie, hobbistycznie zaczęłam się z nią uczyć.
W jaki sposób się przypominałam sobie język?
Moją bazą w nauce był podręcznik, a właściwie cała seria, taka typowa, do zajęć grupowych. Lubię całkowicie zanurzać się w języku więc korzystałam z wydawnictwa włoskiego. W książce wszystko było po włosku, polecenia, wyjaśnienia, nauka słówek. Oczywiście wspierałam się też słownikiem. Dobrze, że został mi ze starych czasów, bo jakość internetowych słowników włosko-polskich czy włosko-angielskich okazała się bardzo słaba.
Mój podręcznik miał komponenty cyfrowe, w tym książkę dla nauczyciela, w której miałam transkrypcje nagrań i odpowiedzi do zadań. Mimo, że książka przeznaczona była dla szkół językowych, całkiem dobrze uczyło mi się z niej samodzielnie. Początki przypomniały mi się bardzo szybko i zaraz znalazłam się na A1. Materiały z tego poziomu też dosyć szybko przerobiłam i dopiero w połowie poziomu A2 zaczęły się rzeczy, które słabiej pamiętałam, więc naturalnie zwolniłam tempo. Na poziomie B1 było już więcej rzeczy, których w ogóle nie kojarzyłam.
Oprócz książki pracowałam z aplikacją Anki. Wpisywałam w nią każde nowe słówko, najczęściej w zdaniu lub frazie. To mogły być nawet słówka z poleceń, takie jak „rozwiąż krzyżówkę”, „postaw ptaszka w okienku” itd. Uczyłam się ich systematycznie bazując na systemie powtórek rozłożonych w czasie, z którego słynie Anki. Pracowałam z nagraniami audio i wideo, powtarzając poszczególne zdania albo ćwicząc „shadowing”. Robiłam ćwiczenia i weryfikowałam postępy za pomocą testów. Od początku też oglądałam kanały na YouTube Włochów, którzy uczą języka. Z czasem zaczęłam słuchać podcastów, oglądać seriale, filmy ale jeszcze z napisami polskimi.
Zobacz też:
- Jak stawiać cele w nauce języka obcego
- Jak doszłam do poziomu C2 w języku angielskim
- Szyk zdania w języku angielskim i dlaczego źle mówimy.
Czy udało mi się odświeżyć język?
Możesz zapytać, jakie są efekty samodzielnego powrotu do nauki włoskiego. Kiedy piszę ten artykuł powoli wchodzę na poziom B2. Kupiłam już kolejną część podręcznika, ale znalazłam też w domu starą książkę dla średniozaawansowanych i jeszcze sobie z niej utrwalam różne rzeczy. Lubię uczyć się z podręcznikami, bo nie tracę czasu na szukanie rzeczy i wszystko mam logicznie ułożone. Są też testy i powtórki. Materiały to jedna sprawa, a jak jest w praktyce?
Już po powrocie do nauki włoskiego byłam dwa razy we Włoszech. Bez problemów radziłam sobie w codziennych sytuacjach, jak kupowanie biletów na autobus czy pociąg, restauracja, kawiarnia, sklep czy pytanie o drogę. Kilka razy miałam też miłą niespodziankę. Raz bileter w teatrze La Scala w Mediolanie stwierdził, że wyjaśni mi pewną rzecz po włosku, bo widzi, że ja nieźle rozumiem. Miód na moje uszy! Innym razem pani na ulicy po pytaniu „jak dojść do…” zaczęła tak nawijać, że chyba wzięła mnie za rodaczkę. 😀
Od razu jednak powiem, że nie wszystko jest super. Mam wrażenie, że szybciej i lepiej mówiłabym w tym języku, gdybym pracowała z nauczycielem. Teraz, kiedy lepiej rozumiem język włoski, mogę korzystać z autentycznych materiałów. Oglądam kanały na YouTube dla Włochów, słucham podcastów z radia, czytam wiadomości i planuję przeczytać książkę. Jednak to tylko ćwiczenie odbioru, a produkcja zostaje w tyle. Potrzebuję więcej praktyki ale też informacji zwrotnej, co jest w moich wypowiedziach nie tak. Próbowałam ćwiczyć ze sztuczną inteligencją, ale mi to nie idzie. Rozważam konwersacje z nauczycielem.
W jaki sposób najlepiej wrócić do nauki języka?
Podsumowując, jeśli chcesz wrócić do nauki języka po dłuższej przerwie, wybierz sposób, który najlepiej będzie odpowiadał twoim potrzebom. Jeśli musisz odświeżyć język szybko, radzę skorzystać z pomocy nauczyciela, najlepiej na zajęciach indywidualnych bo one będą najlepiej do ciebie dopasowane. Ja, jako nauczycielka angielskiego, mam dużo uczniów wracających po przerwie do nauki. Mam już dla nich gotowe pomysły, strategie, materiały, wiem, gdzie pojawiają się problemy i jak sobie z nimi radzić.
Jeśli natomiast uczysz się bardziej hobbistycznie, nie masz noża na gardle, możesz pomyśleć o nauce z aplikacją językową albo podręcznikami. Staraj się od początku otaczać językiem, szukać z nim kontaktu, słuchać, oglądać, czytać, wówczas wszystko będzie ci się szybciej przypominać.
Na koniec, pamiętaj, że nigdy nie jest za późno, żeby wrócić do nauki języka. Wymaga to trochę czasu, dyscypliny i uwagi ale jest niesamowicie satysfakcjonujące.
Jeśli myślisz o powrocie do nauki języka albo ci się to udało, podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu.