Ten artykuł polecam wszystkim zapracowanym tym, którzy chcieliby nauczyć się języka, ale wiecznie nie mają czasu. Ten sposób nie wymaga nakładów, ani specjalnych narzędzi i wystarczy poświęcić tylko kilka minut na naukę dziennie.
Pamiętaj, że teksty i obrazki na tej stronie stanowią przedmiot prawa autorskiego. Przeczytaj warunki użytkowania serwisu.
Sposób, który pokażę w tym artykule, sprawdza się nie tylko w zapamiętywaniu słówek. Można tak uczyć się również zwrotów, kolokacji, idiomów a nawet gramatyki. Ta prosta metoda pomoże zrobić postępy i nauczy systematyczności, która jest niezwykle ważną rzeczą w nauce języków.
To narzędzie jest dla ciebie, jeśli:
- nie pracujesz z innymi narzędziami jak fiszki czy aplikacje
- nie masz swojej strategii uczenia się, czyli nie bardzo wiesz, jak się uczyć
- nie uczysz się systematycznie
- masz problem ze znalezieniem czasu na naukę
Narzędzi do nauki jest wiele, ale często w ogóle się z nich nie korzysta z jednej, z prozaicznej przyczyny – praca z nimi wymaga trochę czasu, a tego wciąż brak.
Problem braku czasu na naukę
Z kwestią „braku czasu” można dyskutować. W wielu przypadkach jest to po prostu zwykła wymówka, bo mamy czas, tylko wolimy go poświęcić na coś lżejszego i przyjemniejszego, niż nauka. Może faktycznie jesteś tak strasznie zajęty, że ciężko ci znaleźć chwilę na powtórki. Po co w takim razie dołożyłeś sobie naukę języka?
Jeśli jednak nie należysz do wyjątkowych leni, ani też nie harujesz od rana do nocy, to prawdopodobnie nie uczysz się systematycznie z trzech powodów:
- Wydaje ci się, że musisz poświęcać dużo czasu na codziennie powtórki i to cię zniechęca
- Nie bardzo wiesz jak sobie zorganizować naukę
- Zwyczajnie zapominasz o nauce, bo nie jest to twoim nawykiem
Spróbujmy zatem coś z tym zrobić.
Dwuminutowa lista – prosty sposób na naukę słówek
Nazwałam ten sposób dwuminutową listą, bo łatwiej odnosić się do czegoś, gdy ma nazwę. Na kartce papieru, w notatniku zwykłym lub elektronicznym wypisujesz 10 – 15 słów lub zwrotów, które będziesz powtarzać. Jeśli chcesz zaoszczędzić sobie wypisywania, to możesz wykorzystać notatki z lekcji, podręcznik, materiały otrzymane od nauczyciela. Na początek wybierz mniej, na przykład 10 słów. Jeśli stwierdzisz, że to za mało, zawsze możesz zwiększyć.
Następnie codziennie czytasz jeden raz na głos i ze zrozumieniem te 10 pozycji. Nie musisz zakrywać tłumaczeń po polsku, powtarzać po kilka razy aż zapamiętasz. Po prostu czytasz. To nie zajmie ci więcej, niż dwie minuty, stąd nazwa – dwuminutowa lista.
Na liście, jak już wspomniałam, możesz mieć nie tylko słówka, ale i zwroty oraz całe zdania. Na przykład zaznacz ciekawe wyrażenia w artykule, albo wypisz zwroty z oglądanego serialu. Oprócz tego na liście mogą znaleźć się zdania z konstrukcjami gramatycznymi, których właśnie się uczysz. Dzięki opatrzeniu i osłuchaniu z takimi przykładami, będziesz lepiej posługiwać się gramatyką na co dzień.
Ponieważ przeczytanie listy zajmie naprawdę kilka minut, nie zasłonisz się wymówką o braku czasu.
Uczysz się słówek i systematyczności
W pracy z dwuminutową listą ważna jest systematyczność. Proponuję ci pomysł, który zaczerpnęłam z książki „Wy wszyscy moi ja” Miłosza Brzezińskiego. Chodzi o tak zwane „nawyczki”, które trzeba w sobie budować.
Aby czytanie dwuminutowej listy stało się „nawyczkiem” należy je dołączyć do już istniejącego, codziennego nawyku. Na przykład: „Wypiję poranną kawę i przeczytam listę” albo „Umyję wieczorem zęby i przeczytam listę”. W ten sposób zaszczepisz nowy „nawyczek” w swojej codziennej rutynie.
Po pierwszym tygodniu pracy z listą warto wprowadzić małą modyfikację. Jeden dzień w tygodniu przypominasz sobie zeszłotygodniową listę. Rzeczy, które trudniej wchodzą ci do głowy możesz zaznaczyć mazakiem i dodać jeden dzień w miesiącu na powtórkę tych wyrażeń.
Od prostych sposobów do bardziej zaawansowanych metod
Po pewnym czasie zauważysz zmianę. Będziesz zawsze przygotowany na zajęcia, będziesz mówić swobodniej, z większą poprawnością i twój zasób słów zacznie wzrastać. Zaczniesz więcej rozumieć. Pomyślisz wtedy, że dwie minuty to trochę mało, bo przecież jesteś w stanie poświęcić te 10 – 15 minut na porządniejszą naukę. Jeśli dwie minuty samego czytania listy przyniosły efekty, to, co będzie po 15 minutach nauki?
Lista prawdopodobnie przestanie ci wystarczać i sięgniesz po inne rozwiązania: fiszki, mapy pamięciowe, aplikacje. Twój „nawyczek”, a raczej już teraz prawdziwy nawyk, poszerzy się o czytanie, słuchanie, oglądanie w obcym języku. W końcu wypracujesz swoją własną strategię nauki.
Lista zrobiła swoje. Dzięki niej zobaczysz, że nie musisz poświęcać godzin na naukę.
Różne sposoby na naukę słówek
Kiedy już wykształcisz w sobie nawyk systematycznego uczenia się, będziesz mógł urozmaicić swoje powtórki i zwiększyć ich efektywność.
Słówek można uczyć się na wiele różnych sposobów. U wielu osób sprawdza się nauka z fiszkami, o czym wspominałam na blogu we wpisie Fiszki – proste narzędzie w nauce języka angielskiego. Inni preferują różnego rodzaju aplikacje. O tym, jak wybrać odpowiednią dla siebie pisałam w artykule Najlepsza aplikacja do nauki słówek – jak ją wybrać?.
Wzrokowcy efektywnie uczą się wykorzystując mapy pamięciowe i grafiki, o których piszę w tekście Jak uczyć się języka niestandardowo, ciekawie i skutecznie.. Z kolei kartoteki słów pomogą przy zapamiętaniu wyjątkowo trudno wchodzących do głowy słów. Więcej na ten temat w artykule Jak uczyć się słówek, żeby je pamiętać – kartoteki słów i techniki mnemoniczne
Ja korzystam z aplikacji do nauki słówek i jednocześnie z listy, a raczej własnych notatek, na których czytanie poświęcam nieco więcej, niż dwie minuty. Ty też znajdziesz swoją strategię, choć może będzie to wymagało trochę czasu na eksperymentowanie z różnymi sposobami.
Co sądzisz o dwuminutowej liście? Spróbowałeś? Jak ci idzie? Podziel się w komentarzu.
Udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz, że może komuś się przydać.