Sztuczna inteligencja dynamicznie wkracza w różne obszary naszego życia. Na jej bazie powstają też narzędzia pomocne w nauce języków obcych. Wyglądają spektakularnie ale czy mają wartość edukacyjną? Zobacz jak mądrze uczyć się ze sztuczną inteligencją.
Czy sztuczna inteligencja to rewolucja w nauce języków obcych?
Narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję zaskakują swoimi możliwościami. Jedni są przerażeni wizją przyszłości, w której AI będzie dominować. Inni entuzjastycznie i bezkrytycznie chłoną wszystko, co ta technologia wykreuje. Na fali tego entuzjazmu pojawiły się opinie, że nauczyciele języków obcych nie będą już potrzebni. W podobnym tonie, reklamy aplikacji wykorzystujących AI przekonują, że to najlepszy sposób na naukę.
Ponieważ sama uczę się dwóch języków – włoskiego i japońskiego, przetestowałam niektóre narzędzia do nauki oparte na sztucznej inteligencji. Zachęciłam też moich uczniów do sprawdzenia tych rozwiązań. Wszyscy mieliśmy mieszane uczucia. Z pewnością AI na stałe zagości jako jedno z narzędzi w nauce języków obcych. I bardzo dobrze, im więcej ciekawych narzędzi, tym lepiej. Nie spodziewam się jednak rewolucji w tej dziedzinie.
Niektórym wydaje się, że technologia w nauce języków, to nowość. Tym czasem wykorzystywana jest już od ponad 50-ciu lat! Laboratoria językowe, nauka z nagraniami audio, przez telewizję, z DVD miały zrewolucjonizować przyswajanie wiedzy. Oczywiście pomagały i pomagają w nauce ale cudów nie ma. Tą technologią posługuje się człowiek – uczeń i to od niego najwięcej zależy. Również w przypadku sztucznej inteligencji, największe znaczenie będzie miało to, czy mądrze z niej korzystamy.
Jak mądrze korzystać z AI w nauce języków obcych?
Kiedy piszę ten artykuł sztuczna inteligencja ma jeszcze trochę problemów. Mówi się że „halucynuje” czyli podaje fałszywe, czasem wymyślone informacje. Nie radzi sobie też z niektórymi, nawet bardzo prostymi, zagadkami czy zadaniami. Sama byłam świadkiem kilku takich wpadek. Po prostu aplikacja przygotowała zadanie językowe z błędami lub też uczyła słówek z nieprawidłową wymową.
Myślę, że twórcy aplikacji AI z czasem wyeliminują niepożądane zachowania. Do tego czasu trzeba jednak zachować ostrożność i uważnie przyglądać się temu, co podsuwa nam sztuczna inteligencja. Podobnie jeśli chodzi o aplikacje to nauki języków obcych wykorzystujące tę technologię. Niektóre robią niesamowite pierwsze wrażenie ale nie wszystkie pomysły mają wartość edukacyjną. Zamiast uczyć AI robi coś za uczniów np. znajduje słówka, pisze przykładowe zdania, tłumaczy, robi fiszki itd. Czasem to po prostu fajerwerki – wystrzeli i zostawi trochę dymu, nic więcej.
Zanim więc ruszysz eksperymentować ze sztuczną inteligencją zastanów się, co chcesz osiągnąć. W czym ma ci pomóc ta technologia? Korzystając z niej, weryfikuj, czy faktycznie przyczynia się do przyrostu wiedzy i poprawy twoich umiejętności językowych. Nie zapominaj też o bezpieczeństwie i korzystaj ze sprawdzonych, rekomendowanych aplikacji. Pod przykrywką programu do nauki języków mogą kryć się złośliwe wtyczki wykradające dane.
Jak ćwiczyć mówienie ze sztuczną inteligencją?
Wielu osobom zależy na ćwiczeniu mówienia w języku obcym. Poza zajęciami językowymi jest to trochę trudne, jeśli nie ma się na co dzień kontaktu z językiem. Istnieje sporo serwisów, które umożliwiają znalezienie partnera do rozmowy. Jednak część osób z tego nie korzysta bo przeszkadzają różnice czasowe i godziny dostępności, różnice wiekowe czy obawa przed ośmieszeniem.
Z pomocą przychodzą aplikacje oparte na sztucznej inteligencji. Programy takie, jak ChatGPT czy Google Gemini wymagają wpisania tak zwanego prompta, czyli swoistego zadania do wykonania dla aplikacji. Możemy więc poprosić, żeby z nami porozmawiała po angielsku na poziomie B1 na wybrane tematy. Klucz tkwi w odpowiednim sformułowaniu prompta.
Są też aplikacje konkretnie przygotowane pod naukę języków. Mamy tam do dyspozycji wirtualnego nauczyciela lub partnera w postaci mówiącego awatara. Często są też przygotowane zakresy rozmowy, na przykład ćwiczenie meldowania się w hotelu, zamawiania w restauracji, kupowania itd. Rozmawiamy więc z postacią, która nie tylko wypowiada się naturalnie ale też ma mimikę i odpowiednio porusza ustami. Takie aplikacje to na przykład Kansei, Teacher AI, Talkpal AI.
Zobacz też
- Czy w dzisiejszym świecie warto się uczyć języków obcych?
- Darmowe słowniki i wyszukiwarki znaczeń – czy warto z nich korzystać?
- Live czy life a może… live? Trzy wyrazy, które się mylą.
- Poszerz angielskie słownictwo o mniej znane znaczenia słówka stage.
Plusy i minusy ćwiczenia mówienia z AI
Plusem wyżej wspomnianej nauki jest możliwość ćwiczenia, gdzie i kiedy nam wygodnie. Użytkownicy twierdzą również, że nie czują się skrępowani, jak w kontakcie z człowiekiem. Łatwiej im przełamać barierę lęku przed błędem. Aplikacja daje też informację zwrotną o błędach, choć nie zawsze i nie o wszystkich. Ja rozmawiając po włosku zrobiłam parę błędów ale ciągle byłam chwalona, jak pięknie mówię.
Właśnie feedback jest słabą stroną wszystkich platform, które do tej pory widziałam. Aplikacja zachwycała się moimi wypowiedziami nawet kiedy mówiłam jedynie „tak” albo „nie”. Rozumiem, że to ma nas zachęcać, ale kiedy feedback jest bardzo pozytywny, a ty czujesz, że nie zasługujesz jeszcze na te pochwały, to po prostu w niego nie wierzysz i tracisz motywację. Czasem feedback następuje po wykonaniu zadania. Nie jest to jednak zbyt konstruktywna informacja zwrotna. Przynajmniej te, które widziałam, zawierały jedynie masę ogólników.
Rozmowa z aplikacją nie jest też naturalna. Po pewnym czasie dostrzegasz, że jest ona prowadzona według pewnych schematów. Poza tym masz czas na zastanowienie i przemyślenie odpowiedzi czy pytania. Często to, co „mówi” aplikacja wyświetla się jako tekst na ekranie. Nie ćwiczysz więc rozumienia ze słuchu i możesz w międzyczasie sprawdzić słówka, których nie rozumiesz. To wszystko nie pomoże ci przełamać bariery w komunikacji z ludźmi.
Zatem ćwiczenie mówienia z AI jest dobrym pomysłem, jeśli chcesz po prostu się rozgadać i sprawdzić się bez stresu w różnych sytuacjach komunikacyjnych. Natomiast, kiedy zależy ci na eliminowaniu błędów i podnoszeniu jakości swoich wypowiedzi, użyj raczej generatywnej sztucznej inteligencji (ChatGPT, Google Gemini, Microsofr Co-Pilot itd). Pamiętaj, że tu ważne są dobre prompty oraz krytyczne spojrzenie na to, co generuje AI.
Jak poprawić pisanie w języku obcym ze sztuczną inteligencją?
Istnieją też aplikacje oparte na AI, które pomagają pracować nad wypowiedziami pisemnymi. Taką funkcję ma na przykład znany tłumacz internetowy DeepL. Cambridge English przygotowało też narzędzie Write & Improve z myślą o osobach przygotowujących się do egzaminów. Również Gramarly pomaga stworzyć poprawne i odpowiednie teksty dzięki sztucznej inteligencji. Takich programów jest i będzie jeszcze więcej.
Korzystając z tych narzędzi warto sprawdzić, czy faktycznie czegoś uczą, czy tylko poprawiają błędy. Nic się nie nauczysz, jeśli aplikacja, jak na tacy, poda ci poprawną wersję. Uczysz się poprzez ćwiczenie. Dlatego dobre aplikacje jedynie dadzą ci informację, że w danym miejscu masz zły szyk zdania, błędy stylistyczne, zły rejestr językowy albo wyraz niepasujący do rejestru itd. Do ciebie należy poprawienie błędów.
Szkopuł w tym, że taka praca z tekstem wymaga czasem wielokrotnych poprawek. To jest nużące i może demotywować. Narzędzia mają też wgrane pewne schematy według których sprawdzają teksty. Próby wyjścia poza schemat, coś trochę innego, kreatywnego, jest uznane za błąd. Mimo to warto spróbować nauki z takim narzędziem. Pamiętaj, że pisanie bardzo pomaga rozwijać pozostałe umiejętności językowe.
Zobacz też:
- Co robić, żeby lepiej pisać w języku angielskim?
- Sześć cech, które powinieneś wzmacniać, żeby osiągnąć cel w nauce
- Jak pisać bez błędów po angielsku
- Czy pisanie odręczne pomaga w nauce języka obcego?
Ćwiczenie czytania i wymowy z AI
Ciekawym narzędziem są aplikacje pomagające ćwiczyć płynność w czytaniu i jednocześnie wymowę w języku obcym. Niektóre mają gotowe teksty, które mamy czytać na głos a wirtualny asystent, czy nauczyciel daje nam informację zwrotną. Osoby początkujące w angielskim mogą sobie przetestować aplikację dla dzieci Read Along, która działa na tej zasadzie. Inne aplikacje, jak Microsoft Reading Coach, umożliwiają wklejenie czy wpisanie własnych tekstów, które potem możemy na głos czytać ćwicząc płynność i wymowę.
Pojawia się pytanie, jakie kryteria stosuje aplikacja oceniając naszą płynność czytania, czy wymowę. Ja celowo robiłam drobne błędy w wymowie, ale program tego nie wychwycił. Być może uznał to za inny akcent.
Są też aplikacje, z którymi poćwiczymy zrozumienie tekstu. Można też o takie zadanie poprosić ChatGPT , Gemini czy Co-pilot, wklejając wybrany tekst. Jak dla mnie tego typu ćwiczenia nie różnią się jednak wiele od zadań znanych od lat z podręczników. Po prostu od razu dostaniemy informację zwrotną, a nie po zajrzeniu do klucza.
Jak uczyć się z AI słówek i gramatyki?
Wielu uczniów, za pomocą prompta, prosi wybraną aplikację, np. ChatGPT aby przygotowała listę słów z danego zakresu. Następnie aplikacja uczy wymowy i odpytuje ze słówek. Uczniowie proszą też o wyjaśnienie gramatyki, przygotowanie przykładowych zdań lub ćwiczeń. Aplikacja robi właściwie to, co od lat dostępne było w samouczkach językowych. W dodatku trzeba być wyczulonym na możliwość pojawienia się błędów. Wspominałam o tym na początku artykułu.
Ciekawszą opcją wydaje mi się wykorzystanie AI przez platformy do nauki języków takie, jak Duolingo czy Babbel. Te narzędzia istnieją już jakiś czas na rynku i nastawione są wyłącznie na wspieranie nauki języków. Nie tylko mają doświadczenie ale też pokaźne zasoby własnych materiałów, lekcji, powtórek, ćwiczeń, gier, quizów itd. Wzbogacenie tych elementów o możliwości sztucznej inteligencji może rzeczywiście pozytywnie wpłynąć na naukę.
Podsumowanie
Sztuczna inteligencja staje się jednym z narzędzi w nauce języków obcych. Jednak na dziś nie wszystkie oparte o nią pomysły mają wartość edukacyjną. Niektóre są jak wodotryski, które tylko robią wrażenie. Zdarza się też, ze informacje dostarczone przez AI są błędne lub zmyślone. Dlatego warto być uważnym a także weryfikować, czy dane pomysły oraz aktywności faktycznie czegoś uczą.
Na uwagę zasługują rozwiązania, które trudno stosować w samodzielnej nauce, czyli mówienie i pisanie z informacją zwrotną. Mimo, że komunikacja z AI nie jest zbyt naturalna, może pomóc w rozgadaniu się i pracy nad lepszymi wypowiedziami. Korzystając z tej technologii trzeba pamiętać o bezpieczeństwie. Wybieraj sprawdzone aplikacje, a w swoim urządzeniu zezwalaj aplikacji na dostęp do elementów, które faktycznie mogą być wykorzystywane w nauce (np. mikrofon do rozmów). W rozmowach z AI nie podawaj żadnych swoich danych.
Moim zdaniem nauka ze sztuczną inteligencją będzie ciekawym narzędziem wspierającym ale nie zastąpi nauki z nauczycielem. Samodzielna nauka wymaga tego, z czym problem ma większość uczniów – wziącia odpowiedzialności za własną naukę, dyscypliny i systematyczności. Przypomnienia i powiadomienia z aplikacji można łatwo ignorować i nie zaglądać do niej tygodniami. Ucząc się z człowiekem, głupio nawet nie zrobić zadań domowych, nie mówiąc o opuszczaniu lekcji.
Dochodzi jeszcze efekt znużenia nauką z aplikacją. Takie programy mają ograniczone ramy, poza które nie wyjdziemy. Trudno jest prowadzić rozmowę z aplikacją na tematy, które nas bulwersują lub fascynują. Często chcemy poznać czyjeś zdanie, zrobić na kimś wrażenie, pochwalić się czymś a może też powspominać. Od sztucznej inteligencji dostaniemy tylko frazy ze schematów zachowań w takich sytuacjach. Relacja z nauczycielem – człowiekiem, jest często dodatkową motywacją do nauki.
Poznałam tylko kilka aplikacji AI a jest ich obecnie mnóstwo. Nie sposób na dziś szczegółowo je omawiać, bo szybko się zmieniają. Poza tym na rynku zostanie tylko garstka. Jeśli jednak uczysz się z jakąś ciekawą aplikacją, zostaw informację w komentarzu. Nie chcę reklam, tylko kilka słów, dlaczego polecasz ten program, co potrafi, w czym jest lepszy od innych. Napisz też, co sądzisz o nauce z AI? Jak widzisz wpływ tej technologii na naukę języków w przyszłości?