Chcę się z tobą podzielić kilkoma wskazówkami z moich 30 lat doświadczenia w pracy. Wybrałam dziesięć rzeczy, które z perspektywy tego czasu wydały mi się ponadczasowe i ważne. Niektóre mogą cię zdziwić, ale mają znaczenie również dla ciebie, niezależnie od tego czym się zajmujesz i na jakim etapie drogi zawodowej jesteś.
Jak zebrałam 30 lat doświadczenia w pracy
30 lat zawodowego doświadczenia! Samej trudno mi w to uwierzyć. Z tego 17 lat pracy w korporacjach oraz 13 lat prowadząc własną firmę. Pracowałam w różnej wielkości firmach, od takich które zatrudniały około 20 osób, po koncerny zatrudniające kilkadziesiąt tysięcy pracowników w kilkunastu krajach świata. Otarłam się o różne sektory, od gier konsolowych i komputerowych, poprzez sektor farmaceutyczny, produkcję materiałów budowlanych, po banki. Wreszcie całkowicie się przekwalifikowałam i prowadzę działalność związaną z edukacją językową.
Zajmowałam się rozmaitymi rzeczami. Od spraw typowo administracyjnych, poprzez obsługę klienta i sprzedaż, kwestie pracownicze i kadrowe, po marketing, promocję i PR. Wykorzystywałam angielski pozyskując zagranicznych kontrahentów i prowadząc korespondencję handlową. Tłumaczyłam dokumenty, instrukcje, informacje dla klientów zagranicznych, strony internetowe, materiały reklamowe. Byłam tłumaczką na spotkaniach i konferencjach. Brałam udział w targach w kraju i za granicą. Uczestniczyłam w rekrutacji nowych pracowników. Byłam nawet bibliotekarką, odpowiedzialną za część firmowego księgozbioru w moim departamencie. Jako pełnomocnik BCP (business continuity plan) sporządzałam plany awaryjnego działania firmy w razie gdyby ktoś zaatakował i zniszczył nasz budynek.
Mój artykuł nie jest jednak historią niesamowitej kariery czy spektakularnego sukcesu. Nie jestem guru i nie znam żadnych trików, jak zdobyć wszystko, co się chce. Za swoje osiągnięcie uważam to, że przez te wszystkie lata bez niczyjej pomocy utrzymuję się z własnej pracy. Nie miałam i nie mam problemów finansowych, długów, kredytów ani zmiartwień jak przeżyć do pierwszego. Nie muszę szprycować się dopalaczami, lekami czy innymi substancjami. Sypiam dobrze. Mam czas na swoje pasje. Doszłam też do miejsca, w którym lubię, to co robię. Różnie bywało przez te trzy dekady i dlatego wybrałam 10 wskazówek, które moim zdaniem mogą się każdemu przydać na zawodowej drodze.
Możesz też przeczytać o mojej zmianie kariery tutaj: Zostawiłam korpo i założyłam firmę – moja historia
Otwórz się na zmiany
Kiedyś mówiło się, że jedyne pewne rzeczy to śmierć i podatki. Okazuje się, że przed podatkami da się uciec ale wyłonił się nowy pewnik – zmiana. Oczywiście świat zmienia się cały czas od stuleci, jednak tempo zmian w ostatnich latach jest niesamowite. Co prawda, kiedy ja zaczynałam pracę miałam na biurku komputer z systemem Windows a dwa lata później firma założyła Internet. Dzisiaj też mam laptopa z Windows na biurku i Internet, ale sposób pracy jest zupełnie inny.
Zmiany nie dotyczą tylko technologii. Świat wokół nas też się przeobraża, znikają jedne zawody, pojawiają się inne. Jest potrzeba nowych umiejętności. Właśnie dlatego trzeba być otwartym na zmiany, nie traktować ich jako zagrożenie ale szansę. Ja zmieniłam kilkukrotnie miejsce pracy i raz kompletnie się przebranżowiłam. Młodsze pokolenia będą kilkukrotnie zmieniać zawód. Zmiany budzą w wielu lęk. Boimy się, że sztuczna inteligencja odbierze ludziom pracę. Jednak pojawią się też nowe zawody związane właśnie ze sztuczną inteligencją. Ważne, żeby być na takie możliwości otwartym.
Ucz się i rozwijaj
Jedną z ważniejszych rzeczy, jaką nauczyło mnie 30 lat doświadczenia w pracy, to konieczność ciągłego rozwijania się. Bezpośrednio wiąże się to ze wspomnianymi w poprzednim punkcie zmianami. Stanięcie w miejscu w obecnym czasie, to de facto cofanie się w szybkim tempie. Trzeba powiedzieć sobie otwarcie, że będziemy uczyć się przez całe życie. Nie mam tu oczywiście na myśli jedynie formalnej edukacji, ale naukę nowych umiejętności. Nie ominie to nawet starszych osób. Wystarczy spojrzeć: dowód osobisty i recepty w telefonie, bankowość mobilna, aplikacje na zniżki w sklepach – trzeba wiedzieć, jak z tego korzystać.
Właśnie ze względu na otaczającą nas technologię, wiedza i umiejętności mają i będą miały znaczenie w pracy. Jeśli masz okazję, ucz się nowych rzeczy i nie mów, że coś ci się nie przyda. Ja w szkole policealnej miałam zajęcia z bezwzrokowego pisania na maszynie. Wydawało mi się to wtedy niepotrzebnym reliktem. Jednak okazało się jedną z najbardziej przydatnych umiejętności w mojej 30-letniej karierze. Piszę szybko, dziesięcioma palcami bez patrzenia na klawisze. Mogę spędzać godziny stukając w klawiaturę i praktycznie się nie męczę. Dlatego piszę takie długie artykuły na bloga! 😉
Analizuj i wyciągaj wnioski
W ciągu 30 lat pracy popełniłam trochę błędów i ciebie też nie ominą różne porażki. Wiele mówi się o tym, że należy uczyć się na błędach ale w praktyce nie jest to takie proste. Znam osoby, które z pomyłek nie wyciągają żadnych wniosków. Co prawda odżegnują się, że więcej tak nie postąpią ale mija trochę czasu i znów robią to samo. Dzieje się tak dlatego, że nie analizują sytuacji i nie planują zmian na przyszłość. Czasami też nie chcą się przyznać do błędów.
Do porażek warto podchodzić z pokorą bo wtedy można wyciągnąć z nich lekcje. Bardzo łatwo obwiniać o niepowiedzenia wszystkich naokoło. Szef się na mnie uwziął, koledzy robią złośliwości, klienci są głupi, bo nie chcą ode mnie kupować, a w ogóle w tym kraju nie da się nic zrobić. Można użalać się nad sobą i snuć teorie spiskowe albo nie poddawać się i działać. Nie bądź ofiarą losu, kiedy coś się nie uda, prześledź krok po kroku, gdzie i dlaczego pojawił się błąd. W ten sposób dowiesz się, co zmienić na przyszłość.
Określ, co jest dla ciebie sukcesem
Żyjemy w świecie w którym dla większości osób sukces to pieniądze, władza, stanowiska. Pogoń za tak rozumianym sukcesem najczęściej kończy się rozczarowaniem. Nie cieszy to tak bardzo, jak powinno. Zawsze też znajdzie się ktoś, kto ma więcej. Kosztem takiego wyścigu są problemy w stosunkach z bliskimi i własne zdrowie. Czasem też utrata szacunku i moralne dylematy, jeśli idzie się do celu po trupach. Bywa, że kolejne kroki w drodze do „sukcesu” wynikają nie z tego, czego naprawdę człowiek chce, ale z chęci zrobienia wrażenia na innych.
Kiedy 30 lat temu zaczynałam pierwszą pracę, żeby dowiedzieć się gdzie pracuję i co robię trzeba było mnie zapytać. Dzisiaj wystarczy zajrzeć do Internetu. Informacje o nas i naszej pracy są dostępne dla bliskich i obcych. Wiele osób ulega więc pokusie by stworzyć lepszą wersji siebie i swojego życia. Zawyża się własne kwalifikacje, podkręca kompetencje, stosuje wymyślne nazwy stanowisk i zawodów, chwali się cudzymi osiągnięciami. Za tą fasadą jest sfrustrowany człowieczek.
Zanim podejmiesz kolejną decyzję na swojej drodze zawodowej określ, co jest dla ciebie sukcesem. Zastanów się, co jest ważne, czego tak naprawdę chcesz i czy na pewno żyjesz swoim życiem.
Kieruj się wartościami
Życie zgodnie z wartościami nie cieszy się popularnością w dzisiejszym świecie. Wręcz przeciwnie, wielu oszustów i zwykłych cwaniaków staje się idolami. Chamstwo nazywa się odwagą, krętactwo – zaradnością życiową a podlizywanie, determinacją w dążeniu do celów. Jeśli nie akceptujesz takich zachowań, to możesz czuć oburzenie i niesprawiedliwość, gdy są one nagradzane. Kiedy świad wokół zdaje się krzyczeć, że liczy się tylko kasa, możesz nabierać wątpliwości, co tak naprawdę jest ważne.
Jeśli stworzysz własny kanon wartości, zdobędziesz swoisty kompas, którym zawsze będziesz się kierować. Te wartości, to rzeczy, w które wierzysz, które są dla ciebie ważne, na przykład uczciwość, empatia, kultura osobista czy pracowitość. Możesz ułożyć listę pożądanych cech albo opisać swój idealny portret, do którego będziesz dążyć. Dokonując wyborów będziesz kierować się swoimi wartościami i dlatego nie poczujesz niesmaku, wstydu czy poczucia winy. Od razu powiem, że nie będzie to łatwe ale dzięki temu zyskasz swoisty pancerz, który da ci moc w trudnych momentach.
Buduj relacje
Dobre relacje są podstawą sukcesu w wielu obszarach. Nie tylko relacje z klientami czy partnerami biznesowymi ale też współpracownikami i szefami. Nawiązywanie i utrzymywanie dobrych relacji nie jest wcale takie proste. Jednocześnie to jedna z ważniejszych kompetencji na rynku. Nie ucz się jednak trików i strategii manipulacji. Postaw na naturalne podejście – otwartość, zainteresowanie drugim człowiekem, empatię, szukanie rzeczy, które łączą.
Nie pal za sobą mostów. Czytałam, że młodsze pokolenie uważa, że właśnie dobrze jest wyrzucić z siebie co się myśli, pokazać środkowy palec i trzasnąć dwiami. Ja wiem, że w życiu czeka nas niejedna niespodzianka. Nie będzie miło, jeśli pewnego dnia znów spotkasz człowieka, któremu się wygarnęło na odchodnym. Gorzej, gdy od tego człowieka zależeć będzie coś dla ciebie ważnego. Taka sytuacja jest całkiem prawdopodobna. Pracując w danym obszarze spotykasz w innych miejscach dawnych kolegów, szefów, klientów, partnerów biznesowych.
Nawet jeśli ktoś jest chamski w stosunku do ciebie, nie zniżaj się do jego poziomu. Zachowując klasę w stosunkach z innymi budujesz poczucie własnej wartości.
Dbaj o zdrowie
Praca i związany z nią styl życia potrafią nadwyrężyć zdrowie. Codzienna gonitwa, ambitne plany, spotkania, napięte terminy wywołują nerwy i stres. To z kolei prowadzi do problemów ze snem. Godziny spędzane przed ekranem, jedzenie byle czego w biegu – wszystko podkopuje zdrowie. Pewnego dnia twój organizm dać ci znać, że ma dość. Prawdopodobnie zdarzy się to w najgorszym możliwym momencie.
Żeby temu zapobiec dbaj o zdrowie nawet wtedy, kiedy nim tryskasz. Potrzebujesz dobrego snu, regularnych, zbilansowanych posiłków i ruchu. Nie musisz od razu spędzać godzin na siłowni czy biegać maratonów. Całkowicie wystarczy pół godziny spaceru, rozciągania czy gimnastyki z hantelkami. Przygotuj posiłki w domu. Wtedy wiesz, co jesz ale też możesz się mentalnie zrelaksować. Jeśli to trudne, przynajmniej wybieraj wartościową żywność i jedz regularnie. Zadbaj o mentalny relaks, ogranicz ekrany, zwłaszcza przed pójściem spać. Nie zaniedbuj regularnych badań. Z nadszarpniętym zdrowiem nic nie osiągniesz.
Naucz się mówić „dość”
Mamy problem z mówieniem „dość” w różnych sytuacjach. Od trudności z ograniczeniem czasu spędzanego przed ekranami, po ilości kupowanych rzeczy. Jedni nie mają dosyć pracy i zabierają ją nawet na wakacje a innym ciągle za mało odpoczynku i rozrywki. W rezultacie wiecznie pędzisz za czymś „więcej”. Jednak, jak pokazują badania naukowe, zdobycie „więcej” daje większe odczucie szczęścia tylko z początku. Po przejściu pewnej granicy, poczucie szczęścia spłaszcza się, niezależnie od tego ile i czego więcej zdobywasz.
Dlatego warto powiedzieć sobie „wystarczy”. To pierwszy krok do równowagi we wszystkich obszarach twojego życia. Wystarczy wygodne mieszkanie albo rodzinny dom z ogródkiem. Nie potrzeba piętnastopokojowej willi z basenem za ogrodzeniem z kutego żelaza. Sprawny, komfortowy, ekonomiczny samochód, a nie limuzyna z drink barem i wykończeniami z egzotycznego drewna. Jeden odcinek ulubionego serialu a nie dwa sezony pod rząd. Nie musisz się zaharowywać, zadłużać, stresować, żeby osiągnąć wygodne „wystarczy”. Możesz pracować mniej i mieć czas na rzeczy naprawdę ważne.
Zobacz też:
Rozwijaj swoje pasje
Jedną z najmniej oczywistych wskazówek z moich 30 lat doświadczenia w pracy jest rozwijanie pasji. Jednak to właśnie pasje i zainteresowania pomogły mi przejść trudniejsze okresy w pracy. Dzięki nim zdecydowałam się na zmianę zawodu i odważyłam otworzyć własną firmę. Pasja to wielkie zamiłowanie do czegoś. Daje radość, spełnienie, pobudza do działania. Moim zdaniem warto mieć pasje i zainteresowania poza pracą.
Wiele osób twierdzi, że ich praca jest pasją. Ja uważam, że można lubić swoją pracę ale zawsze będzie wiązać się ona z różnymi obowiązkami i mało przyjemnymi sprawami. Pasję traktuję jak nagrodę po ciężkiej pracy. Daje ona możliwość zapomnienia na jakiś czas o rzeczach związanych z pracą, co jest ważne dla psychicznej higieny. Sport, podróże, muzyka, kino, literatura, nauka języków, rękodzieło czy kolekcjonerstwo, to rzeczy, które dają ludziom satysfakcję i radość. Jeśli coś cię pociąga, rozwijaj to w wolnym czasie. A jeżeli jeszcze nie masz swojej pasji, to próbuj różnych rzeczy, aż coś cię wciągnie.
Trenuj cierpliwość
W ostatnich latach stajemy się coraz bardziej niecierpliwi. Niektórym trudno nawet poczekać dwie minuty aż zmieni się światło na zielone. Skręcają w boczne uliczki, jeżdżą naokoło, pasem dla autobusów, po krawężnikach. Wszystko żeby nie stać pod światłami, zaoszczędzić pół minuty a potem tracić całe godziny na oglądaniu głupot w telewizji i internecie. Młodzi ludzie już w pierwszej pracy chcą wysokich stanowisk i płacy, jaką dostają ich koledzy z wieloletnim stażem. Inni płacą naciągaczom wierząc, że ci nauczą ich w pół roku od zera biegle mówić w języku obcym. Albo zamykają firmę po pół roku, bo nie zarobili miliona.
Nie wszystko można mieć natychmiast. Co więcej, na wiele rzeczy warto cierpliwie poczekać. Dobra okazja potrafi przejść koło nosa, gdy miotasz się między różnymi rzeczami. Bardzo często szukając dróg na skróty krąży się dwa razy dłużej. Również przyjemność czy nagroda odłożona w czasie daje więcej radości, niż natychmiastowa gratyfikacja. Nie myl jednak cierpliwości z siedzeniem z założonymi rękami i czekaniem aż coś się zadzieje. To nie flegmatyczność ani lenistwo. Cierpliwość wiąże się z wytrwałością i spokojnym stawianiem czoła przeciwnościom. W obecnych czasach potrzebujemy więcej cierpliwości.
Czy chesz coś dodać do moich wskazówek? Ciekawa jestem co o nich sądzisz i czy się zgadzasz. Napisz w komentarzu pod spodem.