Aplikacje do nauki języków obcych zawojowały rynek i nasze urządzenia. Niektórzy wieszczą koniec tradycyjnych lekcji oraz podręczników. Poznaj zalety i wady takiej nauki i zobacz, czy rzeczywiście można nauczyć się języka obcego z aplikacją.
Różne rodzaje aplikacji do nauki języków obcych
Jakiś czas temu edukacja została zauważona jako rynek, na którym można nieźle zarobić. Stąd też wysyp kursów online, e-booków, platform edukacyjnych i oczywiście aplikacji. Warto wspomnieć, że różne rodzaje aplikacji do nauki języków różnią się od siebie znacząco.
Część z nich jest nastawiona na pracę nad wybraną umiejętnością, na przykład aplikacje do ćwiczenia wymowy albo czytania. Na drugim końcu spektrum są rozbudowane platformy z wieloma różnorodnymi funkcjami i ciekawymi możliwościami. Dużą popularnością cieszą się apki nastawione na pomaganie w powtarzaniu materiału. Opierają się na znanej od dziesiątków lat metodzie nauki z fiszkami lub z quizami. Do popularnych apek należą Anki, Quizlet, Quizizz, Memrise.
Jeśli nie wiesz, co to fiszki to zajrzyj do tego artykułu: Fiszki – proste narzędzie w nauce języka angielskiego
We wspomnianych programach tworzy się zestawy fiszek ze słówkami, wyrazami czy zdaniami. W zależności od aplikacji można dodawać obrazki, dźwięki, filmiki, linki, tagi albo utworzyć quizy, gry czy testy. Można też rywalizować z innymi użytkownikami, zdobywać punkty i nagrody. Fiszki można tworzyć samodzielnie albo skorzystać z zestawów udostępnianych przez innych użytkowników. Część z nich wykorzystuje mechanizm SRS, o którym więcej poniżej. Jeśli ktoś chce uczyć się z wykorzystaniem nowych technologii, ma z czego wybierać.
Co to są aplikacje oparte o SRS?
Część wspomnianych wcześniej aplikacji fiszkowych ma mechanizm tak zwanego systemu powtórek rozłożonych w czasie, po angielsku SRS – spaced repetition system. Aplikacja pokazuje częściej fiszki z nowymi i trudnymi słowami a rzadziej ze słówkami już opanowanymi. Oprócz tego, że program „wie”, które karty są nowe i wymagają utrwalenia, użytkownik może wskazać aplikacji, słówka które sprawiają trudność i chce je powtórzyć.
Niektóre z aplikacji dosłownie przygotowują dzienne powtórki złożone z najnowszych, nieco starszych i bardzo starych kart, dobranych w odpowiedniej proporcji. Nauka odbywa się trochę na zasadzie przepytywania, sprawdzania czy się pamięta. To wymaga więcej zaangażowania, niż po prostu czytanie sobie słówek z listy czy zeszytu. Dlatego też efekty takiej nauki są lepsze.
Mówimy tutaj jednak o powtórkach a nie nauce nowego materiału. Takie aplikacje będą więc dobre jako wsparcie. Opierając się tylko na nich nie da się przejść na wyższy poziom zaawansowania. Aplikacje stosujące SRS to na przykład Anki czy eTutor. W dalszej części artykułu omawiam rozbudowane aplikacje, które zapewniają, że z ich pomocą nauczysz się języka od zera do wybranego poziomu.
Zobacz też:
- Najlepsza aplikacja do nauki słówek – jak ją wybrać?
- Jak efektywnie uczyć się słówek z aplikacją Anki
- Jakie fiszki i zestawy tworzyć w aplikacji Anki i jakich błędów unikać w nauce z aplikacją.
Aplikacja czy platforma do nauki języka obcego?
Aplikacje skupione na jednej umiejętności lub powtórkach materiału to nie wszystko. Rynek zdobywają teraz programy uczące języka, które mają w sobie gotowe lekcje prezentujące słownictwo, gramatykę, wymowę, ćwiczące czytanie czy pisanie. To wręcz całe platformy do nauki języka z własną społecznością a czasem też możliwością konsultacji z lektorem.
Wykorzystują one najnowsze rozwiązania technologiczne, w tym sztuczną inteligencję. Dzięki temu oferują nie tylko różnorodne treści i zadania ale też atrakcyjną formę i dodatkowe elementy, na przykład quizy, gry, wyzwania, nagrody za postępy itp. Mają też powiadomienia i przypomnienia motywujące do regularnej pracy. Korzystanie z takich programów jest bardzo łatwe, interfejs jest z reguły intuicyjny i przyjazny, chociaż niektórym użytkownikom pewne elementy mogą wydać się infantylne.
Oczywiście jedne aplikację są lepsze niż inne. Niektóre wręcz są pełne błędów lub dziwacznych, nieżyciowych treści. Jak wspomniałam na początku artykułu, wiele osób chciałoby zarobić na edukacji więc mnożą się programy do nauki. Przyznam, że sama korzystałam jedynie z platform do nauki języka japońskiego Renshuu i JapanesePod 101. Słyszałam jednak dobre opinie na temat eTutor i Babbel. Inne tego typu aplikacje to Duolingo, Mondly czy Rosetta Stone.
Jakie są zalety nauki języka obcego z aplikacją?
Nauka języka obcego z aplikacją jest stosunkowo tanim, chociaż nie najtańszym, sposobem. O tańszych rozwiązaniach piszę w dalszej części artykułu. Coraz trudniej znaleźć darmowe aplikacje. Jeśli chce się korzystać z ciekawych opcji, gotowych lekcji i różnorodnych ćwiczeń, to trzeba zapłacić. Proponowane przez niektóre aplikacje dożywotnia subskrypcja też niestety ma haczyk. Za jakiś czas pojawia się nowa wersja aplikacji, z lepszymi rozwiązaniami ale twoja subskrypcja jej nie obejmuje, bo dotyczy tylko starej wersji.
Nauka z aplikacją jest dobrym rozwiązaniem jeśli ktoś lubi nowinki technologiczne, gry i quizy. Duże znaczenie ma też swoboda i elastyczność. Można korzystać w różnych miejscach i niestandardowych godzinach, na przykład bardzo rano lub wieczorem, siedem dni w tygodniu. Wielu osobom pomaga też to, że można uczyć się w małych dawkach, na przykład w krótkich modułach. To motywuje do nauki, bo wyraźnie widać postęp.
Jakie są wady nauki języków z aplikacją?
Jedną z największych wad nauki języka obcego z aplikacją jest brak możliwości dopasowania nauki do siebie. Uczysz się z gotowych, standardowych lekcji, takich samych dla wszystkich użytkowników. W niektórych aplikacjach możesz wybrać odmianę języka, na przykład biznesowy, ale to nadal będzie ten sam rodzaj lekcji i tematów dla wszystkich. Nie masz możliwości popracować nad tym, co ci akurat potrzebne, czy co cię interesuje.
Lekcje są tworzone według pewnych szablonów, które się powtarzają co sprawia, że po pewnym czasie nauka zaczyna nużyć. Dużo rzeczy robisz mechanicznie, wypełniając pola czy klikając w coś. Brakuje refleksji nad nauką, nad tym dlaczego ta odpowiedź jest dobra a inna nie, czy co robić, żeby wychodziło lepiej. Nie ćwiczysz też strategii radzenia sobie w trudnych sytuacjach, które są moim zdaniem ważniejsze, niż liczba nauczonych słówek.
Nauka z aplikacją nie będzie też dobrą opcją dla kogoś, kto ma problemy z samodyscypliną. Fakt, że aplikacja jest przystępna cenowo zmniejsza motywację do nauki, bo mniej szkoda stracić i łatwiej zignorować przypomnienia o nauce. Z kolei nauka z urządzeniem może być trudna dla tych, którzy łatwo się rozpraszają. Nauka zachodzi w skupieniu a temu nie sprzyjają urządzenia. Należałoby na czas nauki przestawiać urządzenie w tryb „nie przeszkadzać”. Aplikacja nie będzie też dobrym pomysłem dla osób, które chcą ograniczyć czas ekranowy.
Zobacz też:
- Czy media społecznościowe pomagają w nauce języków?
- Follow czy pursue, jaka jest różnica?
- Najśmieszniejsze błędy z lekcji angielskiego
- Jak znaleźć i utrzymać motywację do nauki języka?
Jaki poziom można osiągnąć z ucząc się języka z aplikacją?
Dochodzimy do najważniejszego – czy można nauczyć się języka obcego z aplikacją? Nauczyć, czyli osiągnąć satysfakcjonujący poziom. Temat ten jest też interesujący dla mnie, jako nauczycielki języka angielskiego, bo w końcu jest to moja konkurencja. Dlatego od dawna śledzę różne grupy językowe oraz blogi i kanały YouTube osób, które uczą się języków. Przedstawię zatem swoje wnioski po poznaniu doświadczeń innych ludzi.
Aplikacje, które nazwałam platformami językowymi, w odróżnieniu od apek stworzonych do powtórek, obiecują, że z ich pomocą można nauczyć się od zera do B1, B2 a nawet C1. Nie natrafiłam jednak na nikogo, kto tego dokonał. Wiele osób korzystających z aplikacji twierdziło wręcz, że na wyższych poziomach taka nauka przestaje mieć sens. Po pierwsze już na porządnie opanowanym poziomie B1/B1+ człowiek jest w stanie dyskutować na poważne tematy. Konfrontowanie swoich opinii, dzielenie się z drugim człowiekiem spostrzeżeniami, doświadczeniami czy sukcesami jest ciekawe i naturalne. Klepanie tych samych ćwiczonek, nie za bardzo.
Poza tym, często na wyższych poziomach zaawansowania ujawniają się różnice w stopniu opanowania poszczególnych umiejętności. Po prostu ktoś lepiej mówi, niż czyta, a inny dobrze rozumie ze słuchu ale słabiej mówi. Na poziomach B1+/B2 często szlifuje się właśnie te elementy, które kuleją. Niestety, aplikacja tego nie przewiduje, bo działa według schematu „ten sam sposób nauki dla wszystkich”.
Natomiast aplikacje były chwalone przez użytkowników jako dobre narzędzie na start. Użytkownicy twierdzili, że szybko podchwycili nowy język tak, że stosunkowo wcześnie mogli się w sposób prosty komunikować. Z tego wynika, że aplikacje mogą być dobrym pomysłem na początek nauki języka obcego oraz niższe poziomy zaawansowania. Na wyższych poziomach będą raczej uzupełnieniem nauki i narzędziem do powtórek.
Czy aplikacje do nauki języków zastąpią lekcje, kursy i podręczniki?
Entuzjaści technologii wieszczą, że dzięki aplikacjom i sztucznej inteligencji niedługo nie będzie już tradycyjnych lekcji, podręczników i nauczycieli. Muszę jednak ostudzić ten zapał, taka rewolucja nie nastąpi. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. I to nie dlatego, że aplikacje są niedobre. Z pewnością ich jakość będzie się poprawiać a możliwości rozszerzać. Po prostu nie każdemu odpowiada taka nauka.
Nie chodzi nawet o technofobów, którzy newralgicznie reagują na nowinki technologiczne. Coraz więcej osób odczuwa zmęczenie ekranami, bombardującymi nas informacjami, powiadomieniami, aktualizacjami, skrolowaniem, klikaniem, stukaniem w ekran itd. Możemy pracować i robić zakupy nie wychodząc z domu, ale niektórzy właśnie chcą wyjść, spotkać się z innymi ludźmi, porozmawiać, pośmiać, nawet na kursie języka.
Nie tylko starsi ale też bardzo młode osoby wracają do tradycyjnych metod nauki oraz zeszytów i podręczników. Naukowcy pokazują, że mają one czasem przewagę nad technologią. Samodzielna praca z podręcznikiem będzie znacznie tańszym rozwiązaniem, niż nauka z aplikacją. Nowoczesne podręczniki mają ciekawe teksty, nagrania audio i wideo, angażujące zadania a często też cyfrowe komponenty rozszerzające naukę. Nawet po dłuższym czasie będzie można zajrzeć do podręcznika żeby coś sobie przypomnieć bez konieczności opłacania subskrypcji.
Z kolei dobry nauczyciel języka dopasuje materiał do ucznia i będzie próbował różnych metod aby pomóc uczniowi pokonać trudności. Wyjaśni też wątpliwości i sprawdzi, czy uczeń na pewno dobrze zrozumiał. Będzie monitorował postępy ucznia i pracował mocniej nad obszarami, w których uczeń gorzej sobie radzi. Podzieli się pomysłami na naukę i technikami radzenia sobie w trudnych sytuacjach językowych. Dlatego, moim zdaniem, tradycyjne formy nauki, nie znikną.
Zobacz też:
- Jak mądrze uczyć się języków ze sztuczną inteligencją?
- Dlaczego warto uczyć się języka z podręcznikiem?
- Czy pisanie odręczne pomaga w nauce języka obcego?
- Co daje nauka języka z lektorem?
Czy warto się uczyć z aplikacją?
Podsumowując, jeśli lubisz nowoczesne, dynamiczne i interaktywne rozwiązania, to oczywiście warto uczyć się z aplikacjami. Pamiętaj, że ważna jest tutaj samodyscyplina. Być może warto też raz na jakiś czas zmienić aplikację, bo w pewnym momencie zaczniesz ćwiczyć mechanicznie. Trochę tak, jak po wypełnieniu wielu testów opartych na tym samym schemacie, będziesz świetnie rozwiązywać testy, ale nie koniecznie świetnie posługiwać językiem.
Jak wspomniałam wcześniej, aplikacja może być dobrym narzędziem do nauki na start. Jednak na wyższych szczeblach zaawansowania jej użyteczność spada. Bardziej zaawansowani uczniowie skorzystają z aplikacji do odświeżenia wiedzy albo powtórek materiału.
Jeśli uczysz się z aplikacją, napisz w komentarzu z jaką i jak ci pomaga. Co konkretnie ćwiczysz? Jak sprawdzasz postępy? Czy podoba ci się taka nauka?
Przed zostawieniem komentarza zajrzyj do warunków użytkowania serwisu (link w stopce strony), żeby zobaczyć, jakie komentarze nie będą akceptowane.