Chcesz prowadzić działalność bez konieczności płacenia składek ZUS? To możliwe i legalne ale czy na pewno jest to opcja dla ciebie? Zobacz z czym wiąże się taka decyzja i o co należy zadbać.
Chociaż na co dzień zajmuję się czymś innym, mam ekonomiczne wykształcenie i interesują mnie tematy związane z gospodarką, zwłaszcza prowadzeniem działalności i rynkiem pracy. Dzielę się informacjami i przemyśleniami z innymi przedsiębiorcami ale to nie jest wiedza ekspercka.
Pomysły na niższe podatki i brak ZUS
Wiele osób decydujących się na własny biznes staje przed kwestią dzielenia się swoimi przychodami z różnymi instytucjami. Podatki, składki i inne daniny potrafią mocno uszczuplić wynagrodzenie za naszą pracę. Nic dziwnego, że ludzie od lat próbują różnych sposobów aby zmniejszyć lub nawet wyeliminować takie zobowiązania.
Na rynku dostępne są różne rozwiązania z zakresu tak zwanej optymalizacji podatkowej a także możliwości „ucieczki” od ZUSu. Zwłaszcza w Internecie znaleźć można rozmaite pomysły, często nawet nielegalne. Wśród dozwolonych prawem rozwiązań popularnością cieszy się przekształcanie działalności na spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Przedsiębiorców nie zrażają ani wyższe koszty prowadzenia spółki, ani komplikacje ogranizacyjno-prawne.
Jednocześnie wiele osób prowadzących małe firmy nie orientuje się w systemie i myli podatki ze składkami emerytalnymi i składką zdrowotną. Takie kwestie zostawia się księgowej. Co ciekawe, przedsiębiorcy łatwiej akceptują podatki, natomiast ZUS utożsamiają z samym złem. Czytając wypowiedzi na różnych grupach internetowych zauważyłam, że część przedsiębiorców w ogóle nie wie po co płaci ZUS. Co za tym idzie, uciekając od płacenia tych składek nie szuka alternatywnych rozwiązań.
Tym artykułem chciałabym skłonić do zastanowienia się, czy prowadzenie działalności bez płacenia składek ZUS jest opcją dla ciebie. Zobacz, jakie mogą być konsekwencje takiej decyzji i zastanów się, jak samodzielnie zabezpieczyć obszary w których po odpięciu ZUS nie otrzymasz wsparcia. To nie jest jednak artykuł specjalistyczny. Opisuję rzeczy prosto i w ogólnym zarysie aby były zrozumiałe dla osób z awersją do specjalistycznego żargonu i skomplikowanych detali.
Po co płacimy ZUS?
Sama jestem przedsiębiąrcą i przyznam, że nie skaczę z radości co miesiąc płacąc składki ZUS. Jest kilka powodów dla których nie lubimy takich płatności. Po pierwsze nie widać konkretnych korzyści a jedynie obietnicę, że dostaniemy pewną kwotą z systemu, jeśli coś nam się stanie albo kiedy przejdziemy na emeryturę. Najbardziej problematyczna jest wysokość tej kwoty. Stanowi ona procent naszego obecnego dochodu i z każdą dekadą ten procent się zmniejsza.
Nie dziwi też, że ludzie nie chcą się wgryzać w te sprawy. System jest zagmatwany, obwarowany niejasno brzmiącymi przepisami prawnymi, czasem nawet pozwala na nielogiczne, paradoksalne sytuacje. W ostatnim czasie wprowadzano też sporo zmian, które jeszcze bardziej mąciły cały obraz.
W uproszczeniu można powiedzieć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych pobiera od nas kilka składek. Są to:
- składka na ubezpieczenie emerytalne – żeby z czegoś żyć na emeryturze
- składka na ubezpieczenie rentowe – żeby z czegoś żyć jeśli utracimy zdolność do pracy
- składka na ubezpieczenie chorobowe – żeby z czegoś żyć, kiedy chorujemy i nie możemy wykonywać pracy
- składka na ubezpieczenie wypadkowe – jeśli w wyniku choroby zawodowej albo wypadku przy pracy utracimy zdolność do pracy
Skiładka na ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolna dla przedsiębiorcy opłacającego składki za siebie. Dodatkowo, w zależności od różnych czynników, na przykład liczby zatrudnionych osób, kwoty dochodu, przedsiębiorca może płacić składki takie jak: składki na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych. Jak widać z samych nazw, są to składki płacone na zasadzie współodpowiedzialności czy też solidarności z osobami, które mogą znaleźć się w sytuacji utraty pracy.
A co ze składką zdrowotną?
Do wspomnianego wyżej katalogu składek należy jeszcze dodać składkę zdrowotną. Chociaż płacimy ją razem ze składkami ZUS Jej przeznaczeniem jest zasilenie systemu opieki zdrowotnej. Dzięki temu mamy dostęp do lekarzy, przychodni, szpitali i zabiegów spod znaku Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak to niektórzy mówią „za darmo”.
Składka ta budzi sporo kontrowersji zwłaszcza kiedy porównamy jej wysokość z jakością otrzymywanej opieki. Wcześniej przedsiębiorcy płacili zryczałtowaną składkę. Od jakiegoś czasu wysokość składki uzależniona jest od przychodu i formy prowadzenia działalności. Przez to stała się znaczącym kosztem w prowadzeniu działalności. Zdarza się, że przedsiębiorca musi zapłacić kilkanaście tysięcy złotych składki. Jednocześnie jakość usług nie uległa poprawie.
W przypadku składki zdrowotnej Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest więc instytucją, która obsługuje przepływ tych funduszy od płatników do NFZ. Kwoty tej składki nie pozostają na żadnych kontach w ZUSie. W drugą stronę ZUS jest też dystrybutorem środków z różnych budżetów tworzonych przez rząd, jak na przykład 800+. Inaczej mówiąc pieniądze z podatków tworzące budżet państwa są dzielone na różne obszary, z których część dotyczy wsparcia społecznego. Te pieniądze rozprowadza między obywateli ZUS.
Czy ZUS upadnie?
W teorii wszystko wygląda całkiem rozsądnie. Płacąc składki ZUS oszczędzamy na emeryturę i zabezpieczamy się na wypadek krótszej przerwy w pracy spowodowanej chorobą lub trwałej utraty zdolności do pracy. Uczestnicy systemu składają się też na łagodzenie skutków bezrobocia. W końcu każdego z nas to może spotkać.
W rzeczywistości jednak system rozłazi się w szwach. Pieniądze, które co miesiąc wpłacamy idą na pokrycie bieżących świadczeń a na naszych kontach w ZUS są jedynie zapisy. Jest dużo luk i paradoksalnych sytuacji, chociażby to, że nie wszyscy dokładają się do systemu chociaż później z niego korzystają. Rośnie liczba dłużników wobec ZUS, czyli firm, które spóźniają się z opłatą lub nie płacą wymaganych składek.
Nie zapominajmy też o demografii. Z jednej strony starzejące się społeczeństwo jest problemem dla systemu, w którym młodzi muszą utrzymywać starych. W tej chwili 2 osoby pracują na jednego emeryta. Ta liczba będzie jednak spadać, co oznacza że młodsze pokolenia nie będą miały szans utrzymania się z emerytury. Z drugiej strony, emeryci stają się znaczącą grupą społeczną, na których głosy liczy wielu polityków. Emeryci dostają więc korzystne rewaloryzacje emerytur, trzynastki, czternaski i inne bonusy.
W Internecie pojawiają się teorie, że ZUS wkrótce upadnie i stracimy wszystkie pieniądze. Jest to jeden z argumentów aby szukać rozwiązań bez składek ZUS. Instytucja ta na pewno wymaga zmian, może nawet większej reformy emerytalnej. Opieramy się nadal na założeniach z ubiegłego wieku, kiedy większość osób pracowała w pełnym wymiarze na etacie. Nie wydaje mi się jednak, żeby jakikolwiek rząd dopuścił do upadku systemu emerytalnego. Raczej wesprze go pieniędzmi z budżetu, co z resztą miało już miejsce. Koszty społeczne ale też i polityczne takiego upadku byłyby zbyt wysokie.
Przemyśl działalność bez płacenia składek ZUS
Dla osoby, która dopiero wchodzi na rynek pracy lub jest jeszcze młoda, kwestia emerytury to abstrakcja. Również utrata zdolności do pracy czy nawet choroby wydają się problemem, który mnie nie dotyczy. Kiedy poszłam do pierwszej pracy na etacie miałam 22 lata. Nie zaprzątałam sobie głowy emeryturą. Ten temat wydawał mi się mało realny. Po co tak daleko wybiegać w przyszłość, jak nie wiadomo co będzie jutro? Może nas wszystkich szlag trafi? Wiele osób myśli podobnie, zwłaszcza w niepewnej sytuacji politycznej i ekonomicznej.
W Polsce ponad 20% ludzi nie ma żadnych oszczędności. 1,5 miliona jest zadłużonych średnio na kwotę ponad 20 tysięcy złotych. Co roku odnotowujemy rekord upadłości konsumenckich. W różnych badaniach rynkowych wychodzi słaba wiedza na temat podatków, na przykład ponad 20% Polaków twierdzi, że nie płaci żadnych podatków. Na podstawie takich danych zakładam, że część osób prowadząca działalność bez konieczności płacenia składek, nie przemyślała konsekwencji tej decyzji. Obawiam się, że po prostu konsumują zaoszczędzone w ten sposób pieniądze.
Aby pewnego dnia nie obudzić się w rzeczywistości, w której jesteś bez środków do życia, dobrze przemyśl swoją decyzję i zabezpiecz się zawczasu.
Zobacz też:
- Jak dbać o finanse w małej firmie?
- Jak uczyć się wykorzystując język angielski w pracy?
- Czym się różnią shareholder, stockholder i stakeholder?
Z czym się musisz liczyć jeśli nie chcesz płacić ZUS
Jeśli „odepniesz” się od ZUSu, to musisz liczyć się z tym, że nie będziesz otrzymywać pieniędzy z funduszy, na które idą składki. Po pierwsze emerytura. Nie zależy ona od ilości lat pracy, ale od ilości lat w których opłacasz składki oraz wysokości zgromadzonych w ZUSie środków. Jeśli nie opłacasz składek, to nie otrzymasz „państwowej” emerytury. Przy składkach płaconych przez kilka lat i z małym kapitałem dostaniesz tak zwaną „głodową” emeryturę. Może ona wynosić nawet kilka złotych miesięcznie.
Z kolei gwarantowana minimalna emerytura wynosi obecnie trochę poniżej dwóch tysięcy złotych. Taką kwotę otrzymają osoby, które opłacały składki przez 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn pracując za najniższą krajową. Może zdarzyć się taka sytuacja, gdzie ze zgromadzonych w ZUSie środków wychodzi niższa miesięczna kwota emerytury, niż gwarantowana. Wówczas osoba otrzyma gwarantowaną minimalną emeryturę. Pamiętaj jednak, że są też osoby, które otrzymują emeryturę 20 tysięcy miesięcznie, bo zgromadziły w ZUSie kapitał, który to umożliwia.
Kolejna kwestia to choroba i utrata zdolności do pracy. Nie chodzi tylko o przewlekłe choroby czy kalectwo w wyniku wypadku. Długotrwała depresja może wykluczyć cię z pracy. Z czego będziesz żyć? Znam wiele kobiet, które po zajściu w ciążę musiały większość czasu leżeć. To może uniemożliwić pracę na kilka miesięcy. Jeśli jednak otrzymasz zwolnienie lekarsie i opłacasz składkę chorobową, otrzymasz świadczenie z ZUS. Przysługuje ci też prawo do zasiłku macierzyńskiego.
Samodzielne inwestowanie zamiast ZUS?
Ktoś, kto zarabia naprawdę duże pieniądze nie musi sobie zaprzątać głowy świadczeniami z ZUSu. Po prostu skorzysta z usług specjalistów, którzy odpowiednio zainwestują majątek i zabezpieczą taką osobę i jej rodzinę na wypadek różnych zdarzeń. Jeśli jednak jesteś małym lub mikroprzedsiębiorcą, może cię nie stać na takie usługi.
W ostatnich latach na Zachodzie ale też i w Polsce popularnością cieszył się trend oszczędnego życia, odkładania i inwestowania środków na wcześniejszą emeryturę. Ten trend pojawił się w okresie gorącej koniunktury, kiedy wystarczyło zainwestować niemal w cokolwiek aby zobaczyć ciekawe zyski. Zweryfikowała go nieco pandemia i spowolnienie gospodarcze. Wciąż jednak wiele osób wierzy, że samodzielne inwestycje są w stanie lepiej zabezpieczyć na przyszłość, niż świadczenia z ZUSu.
Możesz się ubezpieczyć na wypadek choroby, utraty zdolności do pracy a także zabezpieczenia rodziny w przypadku twojej śmierci. Ubezpieczenie na życie ma często opcję ubezpieczenia w przypadku utraty dochodu czy zdolności do pracy. Masz swobodę w wyborze ubezpieczyciela, kwoty ubezpieczenia i różnych opcji. Zawsze też możesz zmienić ubezpieczyciela i zakres ubezpieczenia, jeśli na przykład znajdziesz ciekawszą ofertę.
Czy można mieć emeryturę bez płacenia składek ZUS?
Jeśli chodzi o emeryturę, możesz skorzystać z rozwiązań trzeciego filara emerytalnego, czyli IKE i IKZE. Indywidualne Konto Emerytalne i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego to takie swoiste nakładki na twoje oszczędności emerytalne. Dzięki nim zyskujesz zwolnienie lub ulgę w podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Ten podatek płacisz od wszelkich zysków inwestycyjnych, nawet odsetek na lokacie. Jeśli jednak inwestujesz „pod nakładką” IKE i utrzymasz tę inwestycje do osiągnięcia wieku emerytalnego, nie zapłacisz podatku. Z kolei środki inwestowane w formie IKZE możesz odliczyć od podatku w rocznym zeznaniu PIT. W tym przypadku, kiedy osiągniesz 65 lat, wypłacając środki z IKZE zapłacisz tylko 10% zryczałtowanego podatku.
IKE i IKZE możesz założyć w dowolnej instytucji, która ma to w swojej ofercie, na przykład bank, towarzystwo funduszy inwestycyjnych czy dom maklerski. W trakcie oszczędzania możesz przenosić środki i zmieniać to, gdzie oszczędzasz i w co oszczędzasz. Zgromadzone środki są dziedziczne. Obowiązują jednak roczne limity, których nie możesz przekroczyć. Wolno ci oszczędzać poniżej limitu, ale nie wolno powyżej. Te limity nie są specjalnie wysokie. W Internecie znajdziesz dużo informacji na temat rozwiązań trzeciego filaru emerytalnego.
Instytucje finansowe oferują też produkty umożliwiające regularne oszczędzanie w konkretnym celu. Na przykład fundusze cyklu życia, które mają ściśle określony okres inwestowania. Możesz wybrać fundusz, którego czas trwania pokrywa się z okresem lat jakie zostały ci do przejścia na emeryturę. Z reguły na początku trwania takiego funduszu pieniądze inwestowane są bardziej agresywnie (np. w akcje) a z czasem zmienia się proporcja i rośnie udział bezpieczniejszych aktywów. Musisz się jednak liczyć z tym, że takie produkty nie są tanie. W końcu płacisz specjalistom za odpowiednie inwestowanie twojego majątku.
Są jeszcze pomysły innego typu. Na przykład kupno mieszkań na wynajem i życie z najmu. Trudno powiedzieć jak opłacalne to będzie w przyszłości, jeśli rząd wprowadzi dyskutowane obecnie dodatkowe opodatkowanie takich nieruchomości.
Zagrożenia związane z samodzielnym inwestowaniem
Pamiętaj, że nie ma inwestycji całkowicie wolnej od ryzyka. Warto zdobyć przynajmniej podstawowe informacje z zakresu inwestowania, nawet jeśli zdecydujesz się skorzystać z usług instytucji finansowej. Uważaj też na wszelkiego rodzaju oszustów, internetowych guru i innych obiecujących szybkie wzbogacenie się. Z reguły im większe zyski może wygenerować inwestycja, tym większe jest ryzyko, że coś jednak nie wyjdzie i dużo stracisz.
Systemowe rozwiązania spod znaku ZUS wymuszają na nas regularne oszczędzanie na wypadek różnych sytuacji. Nie możesz ruszyć tych środków. Natomiast pieniądze, które inwestujesz samodzielnie możesz zawsze wyjąć, nawet z IKE i IKZE. Tu czai się niebezpieczeństwo, że możesz użyć takich środków, żeby ratować firmę albo je w coś zainwestować. Jeśli firmy nie uda się uratować a inwestycja okaże się pomyłką, zostaniesz z niczym. Jak zabezpieczysz się przed pokusami wykorzystania oszczędności emerytalnych na zupełnie inne cele?
Ile musisz odłożyć na emeryturę?
Zbyt dużo zależy od nieprzewidywalnych czynników aby można było na to pytanie odpowiedzieć. Nie wiadomo, co się wydarzy politycznie i ekonomicznie, zarówno w czasie twojego oszczędzania, jak i okresu na emeryturze. Nie wiadomo też ile lat będziesz żyć po przejściu na emeryturę. Co będzie z twoim zdrowiem? Wreszcie, jaka suma będzie dla ciebie satysfakcjonująca?
Możesz zapytać, jak w takim razie ZUS wylicza składkę. Chociaż w aplikacji ZUSu dostępny jest kalkulator, wynik z niego jest nic nie wart. Tak naprawdę składkę poznasz w momencie przejścia na emeryturę. ZUS podzieli środki na twoim koncie przez liczbę miesiecy średniego dalszego trwania życia publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Obecnie to około 22 lata dla osby w wieku 60 lat i około 18 lat dla osoby w wieku 65 lat. Dokładna cyfra zeleży od miesiąca urodzenia.
Ciekawostką natomiast jest to, że jeśli żyjesz ponad tę średnią, to środki na twoim koncie ZUS się skończą, ale nadal będziesz dostawać emeryturę. Po prostu będziesz niejako na utrzymaniu innych płatników ZUS.
Działalność bez składek ZUS, tak czy nie?
Prowadzenie działalności gospodarczej bez konieczności opłacania składek ZUS jest możliwe. Moim zdaniem wiąże się z tym większe ryzyko, trzeba samemu o wszystko zadbać ale też korzyści są większe. Przede wszystkim ty decydujesz o tym gdzie i po co oszczędzasz pieniądze. Masz wpływ na to, co się z twoimi pieniędzmi dzieje w trakcie inwestycji i kto je po tobie odziedziczy. Musisz jednak zabezpieczyć się w obszarach, w których przysługiwałyby ci świadczenia z ZUS. Nie każdy może mieć wystarczajace środki aby dobrze się zabezpieczyć, wiedzę jak to zrobić mądrze a także dyscyplinę by systematycznie odkładać na takie awaryjne i emerytalne fundusze.
Mam nadzieję, że ten artykuł skłonił cię do przemyślenia pomysłu działalności bez składek ZUS i teraz świadomie podejmiesz decyzję. Może też udało mi się coś wyjaśnić z zakresu ubezpieczeń społecznych. Sporo się napracowałam zbierając informacje do tego artykułu. Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz lub udostępnisz link do tekstu komuś, kto może być nim zainteresowany.
nierejestrowana działalność nie wymaga płacenia składek ZUSu i to jest dobry pomysł jeśli chcesz przetestować swój pomysł na biznes, ale prędzej czy później lepiej odkładać na przyszłość i płacić składki nawet do ZUS, bo nikt nie wie jaka będzie przyszłość 😉
Krótko i na temat